7 oznak, że dziecko rozpaczliwie potrzebuje twojej uwagi. Odczytaj je prawidłowo

Niekiedy możemy nie rozumieć niektórych zachowań małego dziecka. Możemy wręcz nieprawidłowo je odczytać, sądząc, że chce coś wymusić lub jest po prostu marudne. Tymczasem tych 7 oznak to rozpaczliwy głos dziecka, które potrzebuje twojej uwagi.

Wychowanie dziecka to nie jest najłatwiejsze zadanie do wykonania. Można śmiało powiedzieć, że wymaga ono od nas wielu pokładów cierpliwości, wyrozumiałości i czasu. Przebywając jednak z marudnym dwulatkiem lub energicznym trzylatkiem, możemy odczuwać zmęczenie i stracić czujność na to, co dokładnie chce nam powiedzieć nasze dziecko.

Niektóre jego zachowania możemy wręcz uznać za bunt, robienie na złość, wymuszanie i popisywanie się. Tymczasem to rozpaczliwy głos tęskniącego za tobą dziecka.

Ambica Agarwal jest mamą prowadzącą profil edukacyjny dla rodziców na Instagramie @true_parenting_story. Opublikowała na nim 7 oznak, którymi dziecko próbuje zwrócić uwagę swojego rodzica. Inaczej nie potrafi o nią zawalczyć, a jest ona najważniejsza, aby zbudować z maluchem silną więź na całe życie.

Zobacz także: Wystarczy pół godziny dziennie, by być świetnym rodzicem. Te 3 momenty w ciągu dnia są kluczowe

Spis treści

1. „Spójrz na mnie”
2. „Pobaw się ze mną”
3. „Histeria o wszystko”
4. „Czepianie się i płacz”
5. „Wygłupianie się”
6. „Proszenie o pomoc”
7. „Zadawanie pytań”
8. Budowanie więzi

„Spójrz na mnie”

Słowa „Spójrz na mnie”, „Zobacz” lub „Mamo, mamo”, jeżeli maluch nie potrafi jeszcze wymówić tych pierwszych, powinny być jednym z pierwszych sygnałów, które przykują naszą uwagę.

Prośba o zobaczenie czegoś lub spojrzenie w konkretnym kierunku, może być wypowiadana różnym tonem i powtarzana wielokrotnie. Niekiedy możemy mieć wrażenie, że nie słyszymy niczego innego poza tym ciągłym „mamo, mamo”. I niby zerkamy w stronę malucha, widzimy, że wciąż buja się na huśtawce lub buduje babki z piasku, ale zaraz odwracamy wzrok i zajmujemy się tym, czym dotychczas.

Tymczasem jest to sygnał, który wysyła do nas dziecko, prosząc, żebyśmy docenili wysiłek, który wkłada w to co właśnie robi.

„Pobaw się ze mną”

Nie każdy rodzic lubi bawić się z dzieckiem. Niektórzy uważają, że kupując wspaniałą zabawkę, mają z głowy przesiadywanie na dywanie, budowanie z klocków, lepienie z plasteliny, malowanie, rysowanie i zabawę w chowanego.

Tymczasem wspólna zabawa rozwija malucha. Dziecko obserwuje i nas naśladuje, ucząc się zachowań społecznych i próbując opanować nowe umiejętności.

Słysząc ciągle „pobaw się ze mną” możemy być znużeni, wręcz prosić, aby tym razem pobawiło się samo. Jednak, jeżeli słowa te słyszymy każdego dnia, to może jednak zbyt rzadko w ten sposób spędzamy z maluchem czas i być może dobrze byłoby wprowadzić pewne zmiany.

„Histeria o wszystko”

Kolejnym sposobem zwrócenia uwagi rodzica jest wpadanie w histerię w zasadzie o nic. Niekiedy może to być płacz, bo daliśmy mu nieodpowiedni kubek, koszulkę lub w praniu są jego ulubione skarpetki. Wszelkie wyjaśnienia zdają się na nic, ale w końcu siadamy obok dziecka i po prostu z nim jesteśmy.

W pewnym stopniu maluch osiągnął, to co chciał, ale spędzając z nim więcej czasu, możemy uniknąć wielu wybuchów złości i płaczu.

„Czepianie się i płacz”

Poza histerią o wszystko maluch może wciąż wybuchać płaczem, czepiać się o wszystko, rzucać zabawkami i odgrywać się, okazując swoją złość i niezadowolenie. Być może rzeczywiście ma jakiś powód. Nie chcieliśmy włączyć mu bajki lub iść na lody, bo jest przeziębione.

Wytłumaczeniem może być również to, że chciał pobawić się tymi zabawkami z nami, usiąść i namalować ulubionego misia lub pobawić się w dom, ale jeszcze nie potrafi tego powiedzieć.

„Wygłupianie się”

Wygłupianie, udawanie clowna, zabranie kluczy, gdy spieszysz się do pracy i chcesz jak najszybciej odwieźć dziecko do przedszkola, to także jedna z oznak, że dziecko potrzebuje twojej uwagi. Zwraca ją w najmniej korzystny sposób, wyprowadza cię z równowagi, ale widać, inne sposoby zawiodły.

„Proszenie o pomoc”

Maluch opanował już samodzielne ubieranie i nagle prosi cię o pomoc? Wyraźnie widzisz, że sobie nie radzi, próbując włożyć skarpetkę, a przecież robił to już milion razy i szło mu naprawdę dobrze.

Proszenie o pomoc nawet wtedy gdy się jej nie potrzebuje to również sygnał dla rodzica. Może to być szczególnie widoczne, jeżeli masz młodsze dziecko i poświęcasz mu więcej czasu na nauczenie podstawowych czynności. Starszak może zabiegać o twoją uwagę, udając, że sobie z czymś nie radzi.

„Zadawanie pytań”

Przychodzi ten moment, że dziecko zaczyna zadawać pytania. W zasadzie interesuje go wszystko, jak coś działa, dlaczego właśnie w ten sposób to się otwiera, a dlaczego zakładamy to, a dlaczego tamto, a po co idziemy do sklepu, a po co do drugiego. Możesz wręcz ciągle słyszeć „Dlaczego?”.

To normalny objaw w rozwoju każdego dziecka, ale jeżeli pytań nie ubywa, dziecko wciąż je powtarza, siedząc obok ciebie, to może chodzi mu o coś więcej, niż tylko o usłyszenie odpowiedzi.

Budowanie więzi

Chcąc zbudować z dzieckiem silną więź, musimy poświęcić mu czas. Nie wystarczą prezenty, wspaniały rowerek i hulajnoga. Trzeba jeszcze znaleźć chwilę na wspólną wyprawę do lasu, spacer, grę w piłkę lub zabawę lalkami. Autorka posta zwraca również uwagę, że warto ograniczyć reagowanie, gdy jest niegrzeczne, nie krzyczeć na dziecko i nie porównywać go z rodzeństwem.

Zwracanie pozytywnej uwagi, przytulanie, uściski, łaskotki i docenianie wysiłku dziecka, to drobne rzeczy, które powinniśmy mu podarować każdego dnia. Ten czas spędzony razem zaowocuje wspaniałą relacją.

Czytaj także: Potrzeba bezpieczeństwa - jak zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa?

Wyrzuć "zaraz" ze słownika. Tak pozbędziesz się ciągłego "mamooo" od malucha - radzi pedagog

Iwona Szadkowska