Ogranicz ilość zabawek dziecku, a zobaczysz same korzyści. Nie chodzi tylko o porządek

2024-05-13 13:35

Znana na Instagramie pediatrka zachęca wszystkich rodziców do tego, aby inaczej spojrzeli na zabawki swoich dzieci. Jej zdaniem współczesne maluchy mają zbyt dużo zabawek, przez co nie potrafią się nimi bawić. Radzi, by raz w tygodniu zrobić pewny sprytny manewr.

Ogranicz ilość zabawek dziecku, a zobaczysz same korzyści. Nie chodzi tylko o porządek
Autor: Getty images Ogranicz ilość zabawek dziecku, a zobaczysz same korzyści. Nie chodzi tylko o porządek

„Współczesne dzieci mają wszystkiego za dużo” – takie wnioski często padają w naszych głowach. Zabawkowe tornado pochłania cały dom. Szafy, szuflady, kosze wypchane są samochodami, lalkami i pluszakami. Do tego nie może oczywiście zabraknąć rozwijających zabawek typu: puzzle, gry planszowe czy klocki – oczywiście w ilości hurtowej. Czy jednak zabawki w takich ilościach spełniają jeszcze swoją edukacyjną funkcję? W to śmie wątpić znana na instagramie pediatrka Dr. Cathryn. Na swoim profilu @healthiest_baby powołując się na różne badania dotyczące rozwoju dzieci, podkreśla, że zbyt duża ilość zabawek tak naprawdę przeszkadza dzieciom w zabawie i sprawia, że maluchy wynoszą z niej mniej korzyści rozwojowych.

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Kiedyś dobry rodzic, zdobywał, co mógł. Dziś dobry rodzic, ogranicza

Za komuny dobry rodzic wystawał w długich kolejkach, załatwiał zabawki z zagranicy, bo ciężko było cokolwiek kupić. Dziś rzeczy w sklepach jest tak dużo, a ich producenci tak mocno zalewają nas reklamami, że rola dobrego rodzica się odwróciła. Teraz dobry rodzic to ten, który ogranicza ilość zabawek. Stawia na jakość, a nie na ilość.

Umówmy się jednak, że nawet jak się bardzo postaramy ograniczać ilość zabawek, to wujostwo i dziadkowie, nie pozwolą, by nasze dziecko było „gorsze” od dzieci sąsiadów. Suma summarum i tak kończymy z pokaźnym składzikiem zabawek, czy to się nam podoba, czy nie. Co robić w takich sytuacjach? Dr. Cathryn zachęca do tzw. „cotygodniowej rotacji zabawek”. Raz w tygodniu radzi ukryć ich część. To nie tylko zapobiegnie totalnemu bałaganowi w całym domu, ale znacznie poprawi jakość zabawy dziecka i dobrze wpłynie na jego funkcje poznawcze.

Mniej zabawek? Same korzyści!

Według ekspertki dzieci, które w swoim otoczeniu mają zbyt dużą ilość zabawek, są nimi przytłoczone i nie potrafią długo się nimi bawić. Jej zdaniem zredukowanie ilości rzeczy dziecka wprowadzi ład i spokój w otoczeniu, które są najlepszymi warunkami do rozwoju kreatywności.

Pediatrka powołała się przy tym na badanie, w którym dzieciom dano do zabawy 4 zabawki, a innym 16 zabawek. Co się okazało? Te, które miały do wyboru tylko 4 rzeczy, bawiły się nimi dłużej i z większym zaangażowaniem. Co więcej, dzięki mniejszej ilości zabawek dzieci bawią się nieprzerwanie – nic ich bowiem nie rozprasza. Co jeszcze? Bawią się tą samą zabawką na różne warianty – są bardziej kreatywne. Badania pokazały też, że dzieci czują się szczęśliwsze, gdy mają mniej zabawek w zasięgu.

Warto zatem rotować zabawki. Jak podkreśla ekspertka – nie musi to być sztywno co tydzień, może być nawet raz w miesiącu, warto jednak o tym pamiętać i stosować według własnych możliwości.