Dlaczego dzieci w Szwecji nie mają próchnicy? Ten brutalny eksperyment to cenna nauka

2024-02-08 12:37

Próchnica to wśród polskich dzieci norma. Dawniej zębów mlecznych nie leczono, teraz maluchy coraz częściej odwiedzają gabinety stomatologiczne. Choć są one dostosowane do dzieci, wyposażone w ekrany do puszczania bajek podczas zabiegu, z możliwością wyboru kolorowej plomby czy upominku w nagrodę za bycie dzielnym, to i tak lepiej zapobiegać próchnicy niż ją leczyć. Jak to możliwe, że akurat w Szwecji ten problem nie istnieje?

Dzieci w Szwecji mają zdrowe zęby.
Autor: Getty Images Dzieci w Szwecji rzadko kiedy mają próchnicę.

Wizyty u dentysty są drogie i stresujące, nie ma więc chyba rodzica, który nie wolałby zachować zęby swojego dziecka w zdrowiu. Jak to się dzieje, że wizyty stomatologiczne w Szwecji w większości wypadków ograniczają się do profilaktyki? 

Okazuje się, że szwedzkie dzieci mają nieznany w innych krajach nawyk. Co ciekawe wynika on z medycznej wiedzy uzyskanej na postawie dość brutalnego eksperymentu sprzed lat. Co zatem robią, a czego wprost przeciwnie - unikają dzieci w tym skandynawskim kraju?

Sprawdź: Darmowy dentysta. Te usługi stomatologiczne wykonasz swojemu dziecku w ramach świadczeń NFZ

Spis treści

  1. Niechlubne statystyki
  2. Brutalny eksperyment
  3. Zdrowe nawyki szwedzkich dzieci
Poradnik Zdrowie: Zdrowo Odpytani, odc. 8 Stomatologia

Niechlubne statystyki

Jak podaje dietetyczka znana na Instagramie jako @dietetyk_surowa_marchewka, w Polsce aż 80 proc. dzieci w wieku od 3 do 5 lat ma próchnicę. Tymczasem w Szwecji, zdecydowana większość, bo aż 80 proc. 6-latków ma całkowicie zdrowe zęby. 

Nie zawsze jednak tak było. Badania przeprowadzone w Szwecji w latach trzydziestych XX wieku wykazały, że nawet 3-letnie dzieci miały próchnicę w 3/4 zębów mlecznych. Właśnie wtedy rozpoczęto wieloletnie prace nad poprawą zdrowia stomatologicznego Szwedów, które skutkują do dziś. Mało kto pamięta jednak, jak były brutalne. 

Brutalny eksperyment

Stojąc w obliczu epidemii, gdy bezzębność w społeczeństwie znacznie rosła, szwedzki rząd skupił się na profilaktyce, by ciąć koszty ewentualnego leczenia. Wstępne dane zgromadzone przez ekspertów z dziedziny stomatologii wskazywały na rolę słodyczy. Zauważono, że sieroty z domów dziecka, które były zbyt biedne, aby jeść słodycze, miały mniej ubytków niż populacja ogólna. To świetnie łączyło się z danymi mówiącymi o tym, że próchnica zębów wśród poborowych spadła podczas racjonowania cukru podczas I wojny światowej.

To był początek wieloletnich badań na szeroką skalę, które dalekie były od poprawności politycznej. Zakład Psychiatryczny Vipeholm, dużą placówkę na obrzeżach Lund w Szwecji zamieniono na centrum badawcze, w którym poddawano eksperymentowi niepełnosprawne intelektualnie dzieci i młodzież. W ówczesnych czasach sądzono bowiem, że niepełnosprawne osoby muszę odpłacić się społeczeństwu za to, że się nimi opiekuje.

Na początku badania dokładnie zbadano zęby dzieci. Zauważono, że ich zęby były w znacznie lepszym stanie niż ogólna populacja Szwecji.

Przez pierwsze dwa lata eksperymentu dzieciom podawano niewielką ilość skrobi i połowę średniego spożycia cukru w ​​typowej szwedzkiej diecie. Podano witaminy A, C i D oraz tabletki z fluorem i nie wolno im było jeść między posiłkami. Pod koniec tego okresu u 78 proc. dzieci nie występowały żadne nowe ubytki.

W ciągu następnych dwóch lat dzieciom podawano na kilka sposobów dwukrotnie większą ilość cukru zwykle spożywanego w Szwecji. Ich zęby zaczęły psuć się błyskawicznie, zwłaszcza u tych, które podjadały słodycze codziennie między posiłkami. Co ciekawe, okazało się, że dużo mniejszą próchnicę miały dzieci, które zjadały tą samą porcję słodyczy między posiłkami. 

Zdrowe nawyki szwedzkich dzieci

Ten eksperyment sprawił, że w Szwecji zapoczątkowano ogólnokrajową kampanię mającą na celu zmniejszenie ilości słodyczy spożywanych przez dzieci. Hasło brzmiało: "Wszystkie słodycze, jakie lubisz, ale tylko raz w tygodniu".

W jej wyniku tradycją, która trwa do dziś, stało się zachęcanie dzieci do jedzenia słodyczy w domu wyłącznie w sobotnie wieczory podczas słuchania popularnego programu radiowego. Współczesne dzieci także mają takie dni słodyczy, a w pozostałe dni tygodnia, ich jedzenie jest wręcz zakazane. W szwedzkich szkołach zabronione jest chociażby jedzenie słodyczy.

Dowiedz się: Próchnica butelkowa u niemowląt - skąd się bierze i jak wygląda?

Źródło:

CNN Health, The Swedish cavity experiments: How dentists rotted the teeth of the mentally handicapped to study candy’s effect, 2019

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza