Obecnie aby zdać do następnej klasy frekwencja na zajęciach szkolnych musi wynosić więcej niż 50% w skali jednego miesiąca. Zazwyczaj wystarczy, że uczeń pojawi się na większości lekcji w roku szkolnym, by otrzymał promocję do następnej klasy.
Oczywiście pod warunkiem, że pozwalają na to jego oceny końcowe. Klasyfikacja może być trudna, gdy uczeń omija dni, w których odbywają się sprawdziany czy kartkówki, bo nauczyciel może mieć wówczas problem z wystawieniem oceny na koniec roku szkolnego.
Nieobecności uczniów to spory problem
Ministerstwo Edukacji Narodowej już zapowiada zmiany. Być może wkrótce frekwencja powyżej 50% nie wystarczy, by zdać. MEN pracuje nad zaostrzeniem przepisów, bo jak argumentuje, polscy uczniowie to najwięksi wagarowicze.
Nie chodzi nawet o to, że opuszczają pojedyncze lekcje i dni, ale również o to, że rodzice nie widzą nic złego w wyjazdach w czasie roku szkolnego.
Polecany artykuł:
Wakacje poza sezonem są zwykle tańsze, dlatego wiele rodzin wyjeżdża na nie w czerwcu lub we wrześniu. Oczywiście po powrocie starają się usprawiedliwić nieobecność swojego dziecka w szkole.
W wielu europejskich krajach normą są kary finansowe za nieusprawiedliwione nieobecności dzieci w szkole, które traktowane są jako uchylanie się od obowiązku szkolnego. Wystarczy kilka dni, by kara wyniosła równowartość od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
Czy wystarczy pisemne oświadczenie rodzica? A może rodzic powinien uargumentować, dlaczego dziecko opuściło lekcje?

Zaświadczenie lekarskie - czy nauczyciel może go wymagać?
Już w ubiegłym roku szkolnym część rodziców zdziwiła treść wiadomości od wychowawców. Nauczyciele przypominali o „obowiązku podania powodu nieobecności dziecka” podczas usprawiedliwiania nieobecności.
Czy to znaczy, że zmieniły się przepisy? Otóż nie, bo ustawa Prawo oświatowe nie precyzuje tego, w jaki sposób można usprawiedliwić nieobecność dziecka.
Obowiązki ucznia określa się w statucie szkoły z uwzględnieniemobowiązków w zakresie:1) właściwego zachowania podczas zajęć edukacyjnych;2) usprawiedliwiania, w określonym terminie i formie, nieobecności na zajęciachedukacyjnych, w tym formy usprawiedliwiania nieobecności przez osobypełnoletnie
- czytamy w art. 99 ustawy Prawo oświatowe.
W statucie szkoły może znaleźć się zapis o tym, że wymagane jest przedstawienie zaświadczenia lekarskiego lub podanie przyczyny nieobecności. Jest to jednak sprzeczne z przepisami, bo wykracza poza tryb i formę usprawiedliwienia.
Zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Ochrony Danych Osobowych, obligowanie rodziców do podawania przyczyny nieobecności dziecka może prowadzić do naruszenia RODO. Dlatego zarówno przedstawienie zaświadczenia lekarskiego jak i podanie przyczyny nieobecności może być jedynie dobrowolną decyzją rodzica lub pełnoletniego ucznia.