Już w ubiegłym roku głośno mówiono o potrzebie zmian w kwestii promocji do następnej klasy. Obecnie, żeby zdać, wystarczy pojawić się na połowie prowadzonych w szkole lekcji obowiązkowych. Wkrótce ten próg może zostać podniesiony z 50 do 75%.
Resort oświaty chce również ukrócić wyjeżdżanie na wakacje w trakcie roku szkolnego. Choć wypoczynek we wrześniu lub na początku czerwca jest zwykle sporo tańszy, faktem jest, że uczniowie opuszczają lekcje.
Uczniowie będą mogli opuścić tylko 25% zajęć
Zgodnie z projektem nowelizacji, uczeń będzie mógł opuścić nie więcej niż 25% zajęć w trakcie roku szkolnego. Każdy przypadek, w którym opuści więcej lekcji, może skutkować tym, że pozostanie nieklasyfikowany.
Więcej niż 25% nieusprawiedliwionych nieobecności może sprawić, że uczeń będzie powtarzał klasę. Obecnie ten próg wynosi 50%.
To duża zmiana, jednak zdaniem resortu oświaty konieczna. Nauczyciele nierzadko muszą wystawiać oceny końcowe na podstawie nielicznych ocen zgromadzonych w trakcie nauki. Nieobecności na sprawdzianach i kartkówkach to spory problem. Trudno rzetelnie ocenić poziom wiedzy ucznia, którego nie było na połowie prowadzonych zajęć.

Wysokie kary za nieobecności
Nieusprawiedliwiona absencja to nie tylko problem z promocją do kolejnej klasy. Opuszczanie zajęć jest traktowane jako niewywiązywanie się z obowiązku szkolnego. Ten wynika z Konstytucji RP oraz ustawy Prawo oświatowe.
Obowiązek szkolny dotyczy każdego dziecka od 7. roku życia do 18. roku życia. Szkołę podstawową uczeń powinien ukończyć nie później niż do osiągnięcia pełnoletności.
Za realizowanie obowiązku szkolnego odpowiedzialni są przede wszystkim rodzice. To oni powinni dopilnować, by dziecko uczęszczało do szkoły. Oni również usprawiedliwiają wychowawczy ewentualne nieobecności.
Choć sposób usprawiedliwiania i kryteria określa szkoła, do której uczęszcza dziecko i często rodzice robią to drogą elektroniczną (np. przez Vulcan) obecnie wymagane jest podanie powodu nieobecności.
Można się spodziewać, że nie każda nieobecność zostanie więc potraktowana jako usprawiedliwiona.
Jednak projekt nowelizacji ustawy przewiduje również kary za niespełnianie obowiązku szkolnego. Najpierw rodzice otrzymają upomnienie. Jeśli dziecko nie będzie chodzić do szkoły, rozpocznie się postępowanie egzekucyjne. Na rodziców może zostać nałożona grzywna w wysokości maksymalnie 10 tysięcy złotych. Łącznie kar może być kilka, na kwotę maksymalną 50 tysięcy złotych. Niezapłacone grzywny mogą zostać umorzone dopiero wtedy, gdy dziecko zacznie uczęszczać do szkoły.