Są dzieci, które zasypiają same już jako niemowlęta. Są i takie, które długo potrzebują bliskości – nawet gdy mają już osiem lat. Czasem wystarczy siedzenie przy łóżku. Czasem śpiewana półgłosem kołysanka. Czasem tylko zapach przytulającej mamy, który koi bardziej niż miękki pluszak czy rozpraszająca ciemności lampka nocna.
Tulenie do snu: tego może potrzebować nawet dziecko w wieku szkolnym?
Pani Joanna jest pedagożką, a prywatnie mamą dwóch córeczek. Na filmiku, który opublikowała na Instagramie widzimy, jak tuli do snu jedną z nich, 8-letnią Zuzię. Może to nie pocieszy rodziców niemowląt, ale…
Zuzia ma 8 lat i nadal zdarza się, że ją usypiam. I wcale nie uważam, że to coś złego
- pisze mama dziewczynki.
Spanie z dzieckiem to temat, który od lat wywołuje sporo kontrowersji. Ogólnie rzecz biorąc przyjmuje się, że bliskość rodzica przy zasypiającym dziecku ma swoje wady i zalety.
Wiele zależy tu od wieku dziecka. Na przykład według jednego z ekspertów, dziecko powinno zasypiać z rodzicem do ukończenia 7. roku życia. Mama Zuzi uważa, że bliskość podczas zasypiania nie ma terminu ważności.
Zdaniem kobiety, czasem 5 minut przytulania przed snem może znaczyć więcej niż cały dzień wspólnej zabawy. A kiedyś przyjdzie dzień, że dziecko powie: mamo, chcę zasnąć sam (sama).
Mamy lubią tulić dzieci do snu: „U nas przed snem toczą się najlepsze rozmowy”
Dawniej zdecydowana większość rodziców wychodziła z założenia, że dziecko powinno zasypiać i spać samo. Dziś również są rodzice, według których - im wcześniej dziecko się nauczy, tym lepiej i dla malucha, i dla rodziców.
Mimo to nie brakuje mam, które doskonale rozumieją mamę Zuzi.
Dobrze to przeczytać w czasach „mody” na naukę samodzielnego zasypiania ❤ sama czerpię dużo radości z wieczornych przytulasów, a gdy jest mi ciężko staram się myśleć, że kiedyś to minie bezpowrotnie i będę za tym tęsknić ❤
Ale fajnie że o tym piszesz u nas przed snem toczą się najlepsze rozmowy, byłoby mi szkoda z tego zrezygnować!
