- Analiza Women's Environmental Network ujawnia, że popularne tampony mogą zawierać pestycydy w stężeniu 40 razy wyższym niż norma dla wody pitnej
- Zdrowie intymne nastolatki jest szczególnie zagrożone, ponieważ wchłanianie szkodliwych substancji przez jej ciało jest nawet 80 razy wyższe niż przez skórę
- Najnowsze badanie z sierpnia tego roku wskazuje, że tak zwane wieczne chemikalia (PFAS) kryją się w składzie co trzecich majtek menstruacyjnych
- Jak rozmawiać z córką o okresie i bezpiecznych podpaskach, skoro w 40% polskich domów to wciąż temat tabu?
Szkodliwe substancje w produktach do higieny intymnej. Czy zagrażają twojej córce?
Większość rodziców zakłada, że produkty do higieny menstruacyjnej dostępne w sklepach są w pełni bezpieczne i nie zagrażają zdrowiu intymnemu ich dzieci. Jednak najnowsze badania, opublikowane w tym roku, rzucają na tę kwestię zupełnie nowe światło. Okazuje się, że w podpaskach, tamponach, a nawet w bieliźnie menstruacyjnej mogą kryć się substancje, których nikt by się tam nie spodziewał.
Problem jest poważniejszy, niż mogłoby się wydawać, zwłaszcza w przypadku nastolatek, które często przechodzą przez pierwszą miesiączkę. Dzieje się tak, ponieważ wchłanianie substancji chemicznych przez delikatne okolice intymne jest od 10 do nawet 80 razy wyższe niż przez skórę. Jak wskazują eksperci, w okresie dojrzewania organizm jest szczególnie wrażliwy, co potęguje ryzyko negatywnego wpływu toksyn.
Pestycydy i metale ciężkie. Jaki jest faktyczny skład podpasek i tamponów?
Analiza przeprowadzona przez Women's Environmental Network, której wyniki poznaliśmy w maju 2025 roku, wykazała w tamponach obecność glifosatu, czyli popularnego pestycydu. Jego stężenie było 40 razy wyższe niż dopuszczalna norma w wodzie pitnej. Z kolei naukowcy z Uniwersytetu Indiana w sierpniu tego roku wykryli tak zwane „wieczne chemikalia” (PFAS) w prawie 30% testowanych produktów, w tym w jednej trzeciej majtek menstruacyjnych.
To nie koniec niepokojących doniesień, bo badanie opublikowane w zeszłym roku przez Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley wykazało obecność toksycznych metali ciężkich, takich jak ołów i arsen, w 100% przebadanych tamponów. Światowa Organizacja Zdrowia uznała glifosat za substancję prawdopodobnie rakotwórczą, a PFAS są łączone z nowotworami i zaburzeniami hormonalnymi. Wspomniane badanie dotyczące metali skłoniło nawet amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) do wszczęcia własnego śledztwa w tej sprawie.
Jak rozmawiać z córką o okresie? Porady, jak przełamać domowe tabu
Rozpoczęcie rozmowy na temat bezpieczeństwa produktów menstruacyjnych jest kluczowe, zwłaszcza że w Polsce miesiączka u nastolatki to wciąż temat tabu. Wielu rodziców zastanawia się, jak rozmawiać z córką o okresie, a dane Fundacji Kulczyk z 2025 roku pokazują skalę problemu: aż w 40% domów w ogóle nie porusza się tych kwestii. To utrudnia dziewczynom dokonywanie świadomych wyborów.
Dobrym pretekstem do rozmowy mogą być ostatnie zmiany w polskich szkołach – pierwszy ogólnopolski program edukacyjny, który ruszył w maju tego roku, objął ponad 200 000 dzieci.
Warto zapytać córkę, czego dowiedziała się na warsztatach i wspólnie poszukać informacji o składzie produktów oraz bezpieczniejszych alternatywach, przełamując domowe milczenie.
Jak wybrać bezpieczne podpaski i tampony? Na te składniki uważaj na etykiecie
Świadomy wybór to podstawa, choć jak pokazują badania, nie zawsze jest on prosty. Co ciekawe, analiza z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykazała, że stężenie ołowiu było wyższe w tamponach nieorganicznych, a z kolei arsenu – w tych z certyfikatem organicznym. Dlatego kluczowe staje się czytanie etykiet i szukanie marek, które transparentnie informują o pełnym składzie swoich produktów.
Szukając bezpiecznych podpasek dla nastolatki, zamiast sięgać po pierwszy z brzegu produkt, warto poświęcić chwilę na sprawdzenie, czy nie zawiera on niepotrzebnych dodatków, takich jak substancje zapachowe czy barwniki, które również mogą stanowić źródło podrażnień i chemicznego obciążenia dla organizmu.
