#karmiejemwszystko - eksperci i blogerki przekonują, że dieta mamy karmiącej nie istnieje!

2017-09-10 16:45

By rozpropagować modę na rozsądne podejście do kwestii żywienia w czasie laktacji, powstała akcja #karmiejemwszystko. Na jej punkcie oszalały blogujące mamy, które m.in. na Instagramie pokazują, że karmiąc piersią nie katują się żywieniowymi wyrzeczeniami.

karmiejemwszystko
Autor: thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Karmić i nie zwariować - to nasze zadanie!
  2. Skąd te przesądy o konieczności stosowania diety eliminacyjnej?

Choć w Polsce ciągle pokutuje przekonanie, że karmiące mamy powinny ograniczyć się do pozbawionego przypraw mięsa indyka i gotowanej marchwi popijanej bawarką, to eksperci coraz częściej podkreślają, że eliminowanie wartościowych produktów z diety karmiącej mamy nie ma sensu!

Gdy parę lat temu Otylia Jędrzejczak krótko po narodzinach córki pokazała w sieci swoje drugie śniadanie z kiwi w jednej z głównych ról, pod jej postem rozgorzała dyskusja o tym, co wolno, a czego nie wolno mamie karmiącej piersią.

Część internautek uporczywie lansowała tezę o tym, że w czasie laktacji kobiety powinny unikać produktów, które mogą np. uczulić dziecko albo wywołać u niego kolkę. Inne zaś z zapałem podkreślały, że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej.

Karmić i nie zwariować - to nasze zadanie!

W ten sposób nasza olimpijka przekonała się, że w kontekście karmienia piersią zazwyczaj pojawiają się dwa sprzeczne komunikaty, a ich treść zależy tylko od tego, przez kogo są kolportowane (czy przez położną w szpitalu, czy np. doradczynię laktacyjną odwiedzającą mamę w domu).

Dlatego z wyjaśnieniem, jak to z dietą w czasie laktacji tak naprawdę jest, pospieszyły lekarki i blogerki, które promują akcję pod hasłem „Karmię, jem wszystko” i udowadniają, że fakt karmienia piersią nie powinien odbierać mamie choćby możliwości wypicia filiżanki aromatycznej kawy.

Do blogerek przyłączają się specjaliści. Szpital Uniwersytecki w Krakowie umieścił w sieci informację o diecie karmiącej mamy, w której przeczytać można:

"Dieta karmiącej, a co za tym idzie jej jadłospis, powinny być układane zgodnie z najważniejszą zasadą: w okresie laktacji ważna jest różnorodność pełnowartościowych pokarmów.

Karmienie piersią wymaga od karmiącej przestrzegania diety racjonalnej, zdrowej dlaniemowlęcia, ale i urozmaiconej. Często dieta karmiącej redukuje jej jadłospis do ryżu, marchewki i gotowanego mięsa Tak uboga dieta to prosta droga do powstania niedoborów w organizmie mamy.

Zasada druga: jeśli podejrzewasz, że jakiś produkt w twojej diecie szkodzi dziecku, dopiero wtedywyeliminuj go i obserwuj, czy niepokojące objawy (wysypka, wzdęcia, luźne stolce) zanikają".

Czytaj również: Co jeść w czasie karmienia piersią? Czy istnieją produkty zakazane w czasie laktacji?

Co możesz pić, gdy karmisz piersią?

Skąd te przesądy o konieczności stosowania diety eliminacyjnej?

Wiele maluszków ma kolki i problemy z brzuszkiem, za które obwinia się złą dietę mamy karmiącej piersią i substancje przedostające się z talerza do jej mleka. Lekarze podkreślają, że kolki i bóle brzuszka są wynikiem niedojrzałości układu pokarmowego. Zdarzają się zarówno niemowlętom kobiet na diecie, jak i kobiet, które karmią i jedzą wszystko, na co mają ochotę. 

Nie ma też możliwości, żeby pęcherzyki powietrza powodujące gazy (np. po zjedzeniu kapusty) przedostały się do piersi i gruczołów produkujących pokarm. 

Inaczej jest z alergenami i alergią, która może objawić się ulewaniem, wymiotami, wysypką czy silnymi bólami brzuszka. Wtedy karmiąca mama musi przyjrzeć się swojej diecie, aby odkryć, co jest przyczyną uczulenia dziecka, a następnie wyeliminować ten produkt - ale uwaga - tylko ten, a nie wszystkie inne!

Dieta eliminacyjna zbyt ostra lub stosowana profilaktycznie może przyczynić się do braku ważnych składników w organizmie mamy, a więc i karmionego piersią dziecka, może też prowadzić do nasilenie skłonności do uczuleń w późniejszym wieku - zbyt rygorystyczne ograniczanie kontaktu z alergenami pokarmowymi wcale nie zmniejsza ryzyka alergii, ale przeciwnie je zwiększa.

Dlatego np. wprowadzono zamiany w zasadach podawania glutenu niemowlętom, u których rozszerza się dietę. Obecnie zaleca się podawanie go wcześniej niż kiedyś, właśnie ze względu na to, aby zmniejszyć  ryzyko uczulenia i nietolerancji glutenu przez organizm.  

Czytaj również: Dieta karmiącej matki: jedz, co lubisz

W czym jest gluten – produkty dozwolone i zakazane w diecie bezglutenowej [LISTA]

Kamila Kamińska o swoim macierzyństwie: Karmienie piersią to dar
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza