Czy wspólny poród może zniszczyć związek? Sprawdź, jaka jest prawda
Mówi się, że wspólny poród umacnia związek i buduje silniejsze relacje ojca z dzieckiem. Jak się okazuje, rzeczywistość nie jest taka różowa. Z badań wynika, że poród jest dla mężczyzny tak wstrząsającym przeżyciem, że co piąty partner, który towarzyszył na sali porodowej swojej kobiecie, staje się... impotentem!
Spis treści
Czy wspólny poród może zniszczyć związek i udane życie seksualne? Poród rodzinny z mężem kojarzy się kobietom z samymi pięknymi chwilami: partner potrzyma nas za rękę, pogłaszcze po włosach, powie kilka uspokajających słów, dopilnuje, czy z dzieckiem wszystko jest w porządku.
Nie zawsze tak jest. Dla mężczyzn poród to trauma, która może pozostawić uraz do końca życia. Z badań wynika, że coraz więcej mężczyzn, którzy rodzili wspólnie ze swoimi kobietami, staje się impotentami poporodowymi.
Wspólny poród to krew, pot i łzy
Niewielu mężczyzn chce dobrowolnie rodzić ze swoimi kobietami. Na wspólny poród nalegają zwykle przyszłe mamy, rodzice, położne. Od kilku lat panuje w społeczeństwie taka moda i każde odstępstwo od tego schematu zaczyna być źle widziane. A to błąd. Jeśli mężczyzna nie wykazuje chęci towarzyszenia kobiecie na sali porodowej albo tłumaczy, że boi się widoku krwi, lepiej nie naciskać.
Mężczyźni nie są odporni na ból fizyczny, a widok krwawiącego krocza może wywołać w nich uraz, który doprowadzi do impotencji poporodowej. Kobieta po porodzie szybko zapomina o dolegliwościach i traumie, skupiając się na miłości do dziecka. Mężczyzna nie ma takiego instynktu i nie wyrzuci z pamięci obrazu, który go przeraził, tylko dlatego że na świecie pojawił się mały człowiek. Często nie potrafi wyrzucić go w ogóle.
Czytaj również: Rodzisz po raz pierwszy? Zobacz, jak wygląda poród naturalny
TATA przy PORODZIE - zadania taty na sali porodowej
Wspólny poród oznacza koniec bliskości?
I wtedy pojawia się impotencja poporodowa. Pomimo tego, że od porodu minęło 6 tygodni i czas połogu się skończył, mężczyzna unika bliskości. Nie przytula partnerki, nie całuje jej, nie chce się z nią kochać. Kobieta, skupiona na pielęgnacji niemowlaka, na początku tego nie zauważa.
Po jakimś czasie jednak przychodzi otrzeźwienie i zaczyna się zastanawiać, co jest nie tak. A mężczyzna przecież nie przyzna się, że po porodzie ukochana żona wzbudza w nim obrzydzenie.
Impotencja poporodowa to bardzo poważna sprawa, która może doprowadzić do rozpadu związku. Najlepiej by było w ogóle nie dopuszczać do jej wystąpienia, świadomie podejmując decyzję o wspólnym porodzie. Warto szczegółowo przedyskutować tę sprawę z partnerem, pokazać mu filmy na YouTubie, na którym zobaczy, jak rzeczywiście wygląda poród.