Rozwój małego dziecka zarówno w kwestii ruchowej jak i logopedycznej budzi duże zainteresowanie rodziców. Mamy nierzadko martwią się o to, czy ich pociecha rozwija się dobrze, zwłaszcza, gdy w otoczeniu obserwuje maluchy, które dane umiejętności zdobywają szybciej,
Jedną z mam, którą zaniepokoił fakt, że jej dwuletnie dziecko jeszcze nie mówi jest Dominika Clarke, mama pięcioraczków z Horyńca. Nie chodzi jednak o żadnego z wieloraczków, ale o ich starszą siostrzyczkę. Dziewczynka skończyła już dwa latka ale w ogóle nie wydaje się być zainteresowana mówieniem. Dać jej czas czy szukać wsparcia? Właśnie o to w mediach społecznościowych pyta jej mama.
Co powinno umieć dwuletnie dziecko?
To naturalne, że jedne dzieci mówią szybciej, a inne potrzebują nieco więcej czasu. Tak samo jak z siadaniem, chodzeniem czy innymi umiejętnościami. Normy wiekowe są szerokie, dlatego nawet od pediatrów i fizjoterapeutów rodzice nierzadko słyszą, by dać dziecku czas. W niektórych sytuacjach nie warto jednak zwlekać, bo im szybciej maluch dostanie wsparcie, tym szybciej nadrobi ewentualne zaległości i dogoni rówieśników.
Jak czytamy w kalendarzu rozwoju dziecka, dwuletnie dziecko:
- świetnie potrafi chodzić, także po schodach i wspinać się na krzesło,
- chodzi do tyłu i na boki,
- już opanowało lub właśnie uczy się podskakiwania obunóż,
- łączy słowa w krótkie 2-3 wyrazowe zdania,
- rysuje (zazwyczaj są to bazgroły, ale mogą to być już kształty takie jak koło),
- z pomocą dorosłego myje rączki i ząbki,
- pije z otwartego kubka,
- używa widelca do nakłuwania podczas posiłku,
- umie nawlekać korale na sznurek,
- potrafi dopasować kształty i układa przedmioty w szeregu,
- doskonale rozumie i słyszy treść rozmowy prowadzonej obok, nawet jeśli w niej nie uczestniczy,
- naśladuje proste gesty (np. potrafi się przywitać, ukołysać w ramionach lalę),
- rozumie i wykonuje proste polecenia.
Tym, co szczególnie interesuje rodziców dwulatków jest rozwój mowy u dziecka. Dwulatek zna ponad 200 słów, ale normą będzie także kilkadziesiąt. To czas, w którym rodzice zaczynają wreszcie lepiej komunikować się z maluchem, bo dziecko potrafi już powiedzieć o swoich potrzebach (przynajmniej w podstawowym zakresie).
Mamy, które martwią się tym, że dziecko mówi zdecydowanie mniej lub wcale nierzadko słyszą od innych, że wyolbrzymiają, bo dziecko „ma czas”. Czasem jednak warto odwiedzić logopedę lub innego specjalistę by poznać tego przyczynę i odpowiednio wspierać rozwój malucha.
„Gracie nie mówi, ale chętnie śpiewa, tańczy i naśladuje”
Mama pięcioraczków z Horyńca przed kilkoma dniami pochwaliła się postępami najmłodszych dzieci. Dziewczynki zaczęły chodzić, a Czaruś po raz pierwszy sam zjadł posiłek (do tej pory był karmiony przez sondę). Jednak niedługo później na profilu mamy pięcioraczków pojawił się post dotyczący starszej siostrzyczki wieloraczków.
Moje dziecko nie mówi w wieku 2 lat. Wielu z Was zna już Gracie - uroczą dwulatkę, która nie mówi. Gracie nie mówi, ale chętnie śpiewa, tańczy i naśladuje. Ja świetnie dogaduję się z Gracie, ale sama jestem w spektrum autyzmu i mogę po prostu nie widzieć, tego co widzicie wy
- zaczęła swój post mama dziewczynki.
Na nagraniu widzimy dziewczynkę, która tańczy do piosenki i naśladuje, co widzi na ekranie. Jej mama wprost zwróciła się do internautów z pytaniem o rady i spostrzeżenia. Sama jest osobą w spektrum autyzmu i jak przekazała, niektóre zachowania córeczki faktycznie sprawiają, że zastanawia się nad tym, czy Grace nie jest w spektrum, z kolei inne w jej ocenie temu zaprzeczają.
Obserwujących ją rodziców dzieci z autyzmem spytała, co ewentualna diagnoza i wiedza na ten temat zmieniła w życiu ich dzieci. W komentarzach otrzymała wiele słów wsparcia i wskazówek, co powinna zrobić. Choć zdania co do tego, czy faktycznie rozwój córeczki wymaga oceny specjalisty i udania się po pomoc są podzielone, komentarze okazały się być kopalnią wiedzy i doświadczeń, jakie zebrały inne mamy.
Pani Dominika przeczytała między innymi wskazówkę, by udała się w pierwszej kolejności do neurologopedy, a ten w razie potrzeby pokieruje ją dalej. Trzeba przyznać, że tym razem w stronę mały pięcioraczków popłynęło wiele słów wsparcia. Niestety w przeszłości wyglądało do różnie. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że mama pięcioraczków przerwała milczenie na temat stanu zdrowia Czarusia. Wyznała wówczas, jak okrutne komentarze czyta za każdym razem, gdy pokazuje synka.
