- Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (CDC) wyjaśnia, dlaczego raczkowanie nie jest już oficjalnym kamieniem milowym rozwoju
- Lęk separacyjny nie jest powodem do niepokoju, lecz dowodem na tworzenie się bezpiecznej więzi z dzieckiem
- Badania nad rozwojem mózgu pokazują, kiedy dziecko zaczyna rozumieć, że mama istnieje nawet po wyjściu z pokoju
- Gotowość do rozszerzania diety zależy nie od wieku, a od konkretnych umiejętności motorycznych twojego dziecka
- Zrozumienie kilkudziesięciu słów jest ważniejsze niż wypowiedzenie pierwszego zdania przed ukończeniem roku
Od pierwszego uśmiechu do gotowości na nowe smaki: kluczowe etapy rozwoju w pierwszym półroczu
Pierwszy rok życia dziecka to niezwykła podróż, podczas której maluszek przechodzi niesamowitą drogę, od leżenia na plecach aż po pierwsze, niepewne kroki. Fundamenty pod te wszystkie zmiany budowane są już od pierwszych tygodni. Jak podaje amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), do drugiego miesiąca życia większość niemowląt potrafi już uspokoić się na dźwięk głosu bliskiej osoby, skupia wzrok na jej twarzy i zaczyna wydawać pierwsze gardłowe dźwięki, takie jak „oooo” czy „aahh”. Zaledwie dwa miesiące później, około czwartego miesiąca, możesz zauważyć, że dziecko uśmiecha się już spontanicznie, by zwrócić na siebie twoją uwagę, zaczyna chichotać i coraz pewniej trzyma główkę bez podparcia.
Równocześnie w fascynujący sposób rozwija się zmysł wzroku. Badanie opublikowane na łamach czasopisma naukowego „Child Development Perspectives” pokazuje, że choć noworodki widzą kolory w ograniczony sposób, to już około trzeciego miesiąca życia ich wzrok dojrzewa na tyle, że postrzegają pełne spektrum barw, podobnie jak dorośli. Kolejnym ważnym etapem jest rozszerzanie diety. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby przez pierwsze sześć miesięcy życia dziecko było karmione wyłącznie piersią. Z kolei polskie wytyczne dotyczące żywienia niemowląt, wskazują, że organizm maluszka jest gotowy na nowe smaki między 17. a 26. tygodniem życia.
Warto jednak pamiętać, że kluczowe są indywidualne oznaki gotowości, takie jak stabilne siedzenie z podparciem czy zanik odruchu wypychania jedzenia językiem, które najczęściej pojawiają się właśnie w drugim półroczu. W tym czasie, jak informuje Cleveland Clinic, wielu rodziców może spodziewać się też początku ząbkowania.
Dlaczego niemowlę płacze za mamą i czy musi raczkować? Ważne zmiany po 6. miesiącu
Druga połowa pierwszego roku to czas prawdziwych przełomów w małej główce. Jednym z kluczowych osiągnięć jest zrozumienie stałości przedmiotu (czyli świadomości, że mama, tata czy ulubiona zabawka istnieją, nawet gdy znikną z pola widzenia). Według portalu WebMD ta ważna umiejętność kształtuje się zwykle między szóstym a dziewiątym miesiącem życia i stanowi fundament dla rozwoju pamięci oraz mowy. To właśnie wtedy dziecko zaczyna rozumieć, że rodzic, który wychodzi z pokoju, nie znika na zawsze.
Z tą wiedzą często wiąże się kolejny, zupełnie naturalny etap, jakim jest lęk separacyjny (czyli niepokój, który maluch odczuwa, gdy główny opiekun znika mu z oczu). Jak wyjaśnia portal HealthyChildren.org, prowadzony przez Amerykańską Akademię Pediatrii (AAP), pojawia się on najczęściej między szóstym a dziesiątym miesiącem i jest pięknym dowodem na tworzenie się bezpiecznej więzi.
Ten okres to także prawdziwa rewolucja w zakresie motoryki dużej (czyli sprawności ruchowej całego ciała, obejmującej siadanie, raczkowanie czy chodzenie). Co ciekawe, jakiś czas temu wspomniane wcześniej CDC zaktualizowało swoją listę kamieni milowych, usuwając z niej raczkowanie jako oficjalny wskaźnik. Uzasadniono to tym, że tempo rozwoju ruchowego jest niezwykle zróżnicowane i nie ma jednego, uniwersalnego wieku, w którym większość dzieci osiąga tę umiejętność.
Niezależnie od tego, czy twoje dziecko raczkuje, turla się czy pełza, jego świat staje się większy i bardziej dostępny. Zgodnie z danymi CDC, pod koniec pierwszego roku większość dzieci potrafi już podciągnąć się do stania i przemieszczać, trzymając się mebli. Badanie opublikowane w „Developmental Psychobiology” pokazało, że na dojrzałość chodu wpływa nie tylko czas praktyki, ale także czynniki środowiskowe, a bardziej rozwinięte wzorce zaobserwowano u dzieci, które miały w domu więcej przestrzeni do swobodnego poruszania się.
Twoje dziecko kończy rok: kiedy spodziewać się pierwszych słów i co oznaczają siatki centylowe?
Zbliżając się do pierwszych urodzin, dziecko coraz lepiej komunikuje się ze światem i doskonali precyzję ruchów. Jak podaje serwis Eltern.de, roczny maluch może rozumieć od 50 do nawet 100 słów, a swoją wiedzę o świecie komunikuje za pomocą gestów i dźwięków. Choć zdarza się, że pierwsze słowo pojawia się już w dziewiątym miesiącu, zupełnie normalne jest również, gdy pada ono dopiero w drugim roku życia. Potwierdza to badanie opublikowane w „Infant Behavior and Development”, w którym pierwsze słowa zaobserwowano u dzieci już w wieku 10-11 miesięcy.
Według wytycznych CDC, typowe dla rocznego dziecka jest wołanie „mama” lub „tata” w konkretnej sytuacji, machanie na pożegnanie i rozumienie prostego słowa „nie”. Równocześnie rozwija się motoryka mała (czyli sprawność dłoni i palców), czego najlepszym przykładem jest chwyt pęsetowy (precyzyjne łapanie małych przedmiotów opuszkami kciuka i palca wskazującego, trochę jak mała pęseta). Jak informuje WebMD, pojawia się on między 10. a 12. miesiącem i jest kluczowy dla późniejszej nauki pisania czy samodzielnego jedzenia.

W Polsce rodzice mogą liczyć na systemowe wsparcie w obserwowaniu rozwoju swoich pociech. Kamienie milowe, czyli umiejętności zdobywane przez dziecko w przewidywalnej kolejności, są oceniane przez pediatrę podczas wizyt kwalifikujących do szczepień ochronnych, o czym informuje portal szczepienia.pzh.gov.pl. Do oceny rozwoju fizycznego lekarze i rodzice mogą wykorzystywać siatki centylowe (specjalne wykresy, które pozwalają porównać wagę i wzrost dziecka z rówieśnikami).
Jak wyjaśnia Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej PZH, wyniki mieszczące się w szerokiej normie, czyli między 3. a 97. centylem, nie powinny budzić niepokoju. Pamiętajmy, że każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie, a dostęp do rzetelnej wiedzy, oferowanej w Polsce m.in. przez Instytut Matki i Dziecka, jest najlepszym wsparciem na tej niezwykłej drodze.