Dziecko ma najwięcej energii na wieczór? To może być... przemęczenie

2025-12-10 14:15

Każdy rodzic zna ten moment, gdy dziecko zamiast szykować się do snu, dostaje ataku wieczornej „głupawki”. Wielu z nas zakłada, że to po prostu nadmiar energii, którą maluch musi jakoś rozładować. Okazuje się jednak, że to zachowanie to sygnał alarmowy, a jego prawdziwe źródło jest dokładnie odwrotne, niż myślimy.

Dziecko ma najwięcej energii na wieczór?

i

Autor: doble-d/ Getty Images Dziecko ma najwięcej energii na wieczór?
  • Najnowsze badania naukowe z 2025 roku ujawniają, że wieczorna głupawka u dziecka to w rzeczywistości sygnał skrajnego zmęczenia, a nie nadmiaru energii
  • Niebieskie światło z ekranów hamuje produkcję hormonu snu u dzieci znacznie skuteczniej niż u dorosłych, powodując problemy z zasypianiem
  • Eksperci od snu potwierdzają, że kluczem do spokojnych nocy jest rozpoznawanie wczesnych oznak zmęczenia u dziecka, takich jak marudzenie czy niezdarność
  • Sprawdzone wieczorne rytuały dla dzieci to najskuteczniejszy sposób na wyciszenie przebodźcowanego układu nerwowego przed snem

Wieczorna głupawka u dziecka. Skąd ten nagły przypływ energii przed snem?

Gdy ty marzysz już tylko o ciszy, twoje dziecko zaczyna biegać po ścianach i zachowuje się, jakby wypiło napój energetyczny. To często sygnał alarmowy, że maluch jest skrajnie zmęczony lub jego układ nerwowy jest przebodźcowany.

Jak to działa? Zgodnie z publikacją na łamach czasopisma naukowego „Nature” z tego roku, organizm przemęczonego dziecka wcale nie zwalnia, a wręcz przeciwnie – produkuje hormony stresu, takie jak kortyzol i adrenalina. To ewolucyjny mechanizm przetrwania, który daje mu „drugi oddech” i pozwala dalej funkcjonować, mimo realnego wyczerpania.

Bunt dwulatka - Plac Zabaw odc. 6

Niebieskie światło a problemy z zasypianiem. Dlaczego dzieci są bardziej wrażliwe?

Wieczorne światło, a zwłaszcza to niebieskie emitowane przez ekrany tabletów i smartfonów, działa na dzieci jak mocna kawa. Badania naukowe opublikowane na początku 2025 roku dowodzą, że dzieci są nawet dwukrotnie bardziej wrażliwe na jego działanie niż dorośli. W efekcie ich mózg dostaje sygnał, że wciąż jest dzień, co skutecznie hamuje produkcję melatoniny, czyli hormonu snu, prowadząc do częstych problemów z zasypianiem u dziecka.

Wspomniana publikacja pokazuje, że już krótka ekspozycja na światło ekranu na godzinę przed snem opóźnia zasypianie średnio o 35 minut. W polskim kontekście to poważny problem, bo jak podaje GUS w danych z zeszłego roku, aż 85% dzieci w wieku przedszkolnym codziennie korzysta z urządzeń mobilnych. Nic dziwnego, że wieczorem zamiast szykować się do snu, wolą szaleć.

Jak wyciszyć dziecko przed snem? Sprawdzone pomysły na wieczorne rytuały

Kluczem do spokojnych wieczorów są przewidywalne i wyciszające wieczorne rytuały dla dzieci, które dają poczucie bezpieczeństwa i sygnalizują organizmowi, że pora spać. Potwierdzają to wyniki badania przeprowadzonego w 2024 roku na grupie 1200 polskich dzieci. Wykazało ono, że maluchy z ustaloną rutyną mają o 40% mniej epizodów wieczornej nadaktywności. Najlepsze efekty przynoszą spokojne aktywności, takie jak wspólne czytanie, słuchanie bajki audio, kolorowanie czy proste układanki, wykonywane zawsze o tej samej porze i w tym samym miejscu.

Po czym poznać, że dziecko jest zmęczone? Zwróć uwagę na te sygnały

Czekanie, aż dziecko zacznie trzeć oczy i ziewać, to często błąd, bo wtedy może być już za późno na spokojne zaśnięcie. Eksperci zajmujący się badaniem snu podkreślają, jak ważna jest higiena snu dziecka i umiejętność rozpoznawania wczesnych sygnałów zmęczenia, takich jak marudzenie, niechęć do zabawy, powtarzanie tych samych pytań czy nagła niezdarność ruchowa. Analizy z 2025 roku wskazują, że dzieci kładzione spać 15-30 minut przed pojawieniem się jawnych oznak senności, śpią średnio o 45 minut dłużej i mają o 25% mniej napadów wieczornej energii.

M jak Mama Google News

Nadmiar energii czy nadmiar bodźców? Jak odróżnić zmęczenie od przebodźcowania

Czasem wieczorna nadpobudliwość nie wynika z braku snu, ale jest sygnałem, że mamy do czynienia z przebodźcowanym dzieckiem, które w ciągu dnia zebrało nadmiar bodźców sensorycznych. Zdaniem specjalistów, dotyczy to zwłaszcza dzieci z nadwrażliwością sensoryczną, często spotykaną przy ADHD czy zaburzeniach ze spektrum autyzmu. Dla nich wieczorny „szał” to próba rozładowania nagromadzonego napięcia i swoisty mechanizm kompensacyjny.

W takich przypadkach kluczowe jest nie tylko dbanie o sen, ale też o „higienę sensoryczną” w ciągu dnia poprzez wprowadzanie regularnych, cichych przerw. Wspomniani eksperci zalecają również dostosowanie sypialni do potrzeb dziecka, na przykład poprzez stosowanie kołder obciążeniowych, które dają poczucie „przytulenia”. Ważne jest też maksymalne ograniczenie bodźców, takich jak migające światła czy głośne dźwięki przed snem.