- Analiza danych ponad dwustu tysięcy osób ujawnia, jak dieta może wzmocnić płuca w walce ze smogiem
- Antyoksydanty zawarte w owocach to naturalna tarcza ochronna dla komórek płuc twojego dziecka
- Międzynarodowe badania dowodzą, że regularne spożywanie owoców może zmniejszyć ryzyko problemów z oddychaniem u najmłodszych
- To co jesz w ciąży ma bezpośredni wpływ na sprawność układu oddechowego dziecka w pierwszych latach życia
- Odpowiednia dieta jest jednym z kluczowych czynników łagodzących objawy astmy u dzieci
Jak owoce chronią płuca dziecka przed smogiem? Wyjaśniamy mechanizm
To niestety fakt, z którym mierzymy się na co dzień – jakość powietrza w wielu miejscach na świecie pozostawia wiele do życzenia. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ponad 90% z nas oddycha powietrzem, które nie spełnia norm bezpieczeństwa. W tej sytuacji wielu rodziców zadaje sobie pytanie, jak chronić płuca swoich dzieci. Okazuje się, że pomoc możemy znaleźć w prostych, codziennych wyborach. Najnowsze doniesienia, przedstawione niedawno na Kongresie Europejskiego Towarzystwa Chorób Płuc, przynoszą nadzieję. Analiza danych zebranych od ponad dwustu tysięcy osób w ramach brytyjskiego projektu UK Biobank pokazała, że regularne jedzenie owoców może być dla płuc prawdziwą tarczą ochronną.
Jak to działa? Owoce są skarbnicą antyoksydantów (czyli naturalnych substancji, które działają jak mali strażnicy chroniący komórki naszego ciała przed uszkodzeniami). Kiedy do płuc dostają się zanieczyszczenia, takie jak pył zawieszony PM2.5 (to cząsteczki tak drobne, że są niewidoczne gołym okiem i z łatwością wnikają głęboko do układu oddechowego), wywołują w komórkach coś, co naukowcy nazywają stresem oksydacyjnym (można to porównać do procesu „rdzewienia” komórek pod wpływem szkodliwych czynników). Wspomniane antyoksydanty z owoców pomagają neutralizować te negatywne skutki. We wspomnianym badaniu naukowcy z University of Leicester zauważyli, że u kobiet jedzących dużo owoców, pogorszenie funkcji płuc pod wpływem smogu było znacznie mniejsze niż u pań, których dieta była w nie uboga.
Mniej infekcji i łagodniejsza astma u dziecka? Kluczem może być to, co je na co dzień
Korzyści płynące z włączenia owoców do diety są szczególnie widoczne u najmłodszych. Potwierdza to analiza danych ponad siedmiu tysięcy irańskich dzieci, przeprowadzona w ramach projektu Global Asthma Network. Wykazała ona, że regularne jedzenie owoców zmniejszało ryzyko wystąpienia świszczącego oddechu (czyli charakterystycznego, piskliwego dźwięku podczas oddychania, często związanego z problemami oskrzelowymi) aż o 37%. Z kolei inne badanie, oparte na amerykańskich danych NHANES, pokazało, że im wyższy poziom witaminy C we krwi u dzieci i młodzieży, tym rzadziej zapadały one na infekcje dróg oddechowych. To cenne wskazówki, które pokazują, jak wielką moc mają codzienne wybory żywieniowe.
Rodzice, których dzieci chorują na astmę, również znajdą w tych doniesieniach coś dla siebie. Wyniki badania opublikowanego na łamach „BMC Nutrition”, przeprowadzonego w sposób niezwykle wiarygodny (było to tzw. randomizowane badanie kontrolowane, w którym uczestników losowo przydziela się do grup, by obiektywnie ocenić skuteczność danej metody), są bardzo obiecujące. Dzieciom z astmą przez osiem tygodni podawano soki bogate w antyoksydanty, co znacząco poprawiło u nich kontrolę choroby i ogólną jakość życia. Podobne wnioski płyną z innego badania, opisanego w czasopiśmie „Nutrients”. Okazało się, że u dzieci z astmą, które przez pół roku jadły więcej owoców i warzyw, zaostrzenia choroby występowały znacznie rzadziej w porównaniu z maluchami, które nie zmieniły swojej diety.
Ochronę płuc dziecka można zacząć budować już w czasie ciąży
Okazuje się, że o zdrowie układu oddechowego dziecka warto zadbać jeszcze zanim przyjdzie ono na świat. Badacze z Oregon Health & Science University, których wnioski ukazały się w czasopiśmie medycznym „JAMA Pediatrics”, odkryli, że suplementacja witaminy C u kobiet w ciąży może przynieść maluchom wymierne korzyści. Dzieci mam, które dbały o odpowiedni poziom tej witaminy, miały znacznie sprawniej działające drogi oddechowe, a pozytywny efekt utrzymywał się co najmniej do piątego roku życia. To pokazuje, jak ważne jest świadome odżywianie już na etapie życia płodowego, by zapewnić dziecku jak najlepszy start.
Co ważne, wnioski z międzynarodowych badań znajdują potwierdzenie również w Polsce. W jednym z badań obserwacyjnych z udziałem polskich dzieci z astmą i współistniejącą otyłością, zastosowano roczną zmianę nawyków żywieniowych. Model oparty na zasadach diety śródziemnomorskiej (czyli sposobu odżywiania bogatego w świeże warzywa, owoce, ryby i zdrowe tłuszcze, takie jak oliwa z oliwek) przyniósł znakomite rezultaty. U dzieci zaobserwowano nie tylko poprawę ogólnego stanu zdrowia, ale też obniżenie poziomu markerów stanu zapalnego (są to substancje we krwi, które pokazują, że w organizmie toczy się jakaś walka). To wszystko utwierdza w przekonaniu, że to, co ląduje na talerzach naszych dzieci, jest jednym z najprostszych i najpotężniejszych narzędzi, jakie mamy jako rodzice, by wspierać ich zdrowie każdego dnia.
