Młode mamy często zastanawiają się, czy wychodzić z dzieckiem na spacer gdy jest mróz. Na grupach społecznościowych wymieniają się spostrzeżeniami, nierzadko padają konkretne liczby jeśli chodzi o stopnie poniżej zera.
Nic więc dziwnego, że to zdjęcie przedszkolaków śpiących na mrozie co roku wywołuje spore poruszenie wśród rodziców. Wykonano je w Finlandii. W krajach skandynawskich i w Kanadzie taka praktyka należy do bardzo popularnych, hartowanie dzieci poprzez tzw. zimny chów uważane jest za dużo lepsze niż przegrzewanie dzieci. Czy to prawda, że mniej chorują?
„Duńskie dzieci przez cały rok”
Ten ojciec z Danii nie sili się na przekonywanie innych rodziców o tym, że infekcje odejdą w zapomnienie, za to jest pewien, że to dobre dla dziecięcych płuc.
Swoje dziecko codziennie kładzie spać na dworze, nawet gdy pada śnieg. Maluch na zewnątrz spędza 2 - 3 godziny, również przy minusowych temperaturach. Na TikToku pokazał jak wprowadza ośnieżony wózek do domu.
Choć wielu rodziców łapie się za głowy sądząc, że to dziwna praktyka i maluch z pewnością się rozchoruje, Simon Wozniak przekonuje, że robi tak regularnie, a jego pociecha wcale nie choruje na okrągło.
Polecany artykuł:
Nie jest to pierwszy film taty, który regularnie pokazuje jak hartuje swoją córeczkę. Tym razem jednak uwagę internautów zwróciło to, jak bardzo ośnieżony jest wózek, w którym spała.
Gdy wprowadza wózek do domu i rozbiera dziecko widać, że jego córeczka jest uśmiechnięta i zadowolona. Najpewniej nie przeszkadzało jej mroźne powietrze, a drzemka była wystarczająco długa.
W Skandynawii jest to bardzo popularne, dzieci śpią na dworze także wtedy, gdy pada śnieg czy trzyma siarczysty mróz. Są i tacy, którzy swoje dzieci zostawiają na drzemkę na zewnątrz nawet przy - 20 °C.

Dlaczego warto kłaść dziecko spać na mrozie?
Choć nie wykazano jednoznacznie, by istotnie takie postępowanie chroniło przed infekcjami, wiadomo, że jest to korzystne w przypadku płuc. Dzieci również lepiej śpią na mrozie: dłużej i mocniej.
Polecany artykuł:
Przebywanie na świeżym powietrzu dobrze wpływa na odporność, więc o ile na zewnątrz nie ma ogromnego smogu, warto wychodzić z dzieckiem każdego dnia.
To może być spacer, drzemka na dworze czy zabawa na placu zabaw mimo niesprzyjającej pogody, a może nawet przede wszystkim wtedy. Pediatrzy od lat powtarzają, że hartowanie dzieci jest ważne, a o odporność warto dbać przez cały rok. Nie mają na myśli suplementacji, o której wielu rodziców przypomina sobie jesienią, ale regularną aktywność na zewnątrz.
Dla zdrowia dziecko musi się też czasem ubrudzić, bo sterylne środowisko wcale nie sprzyja budowaniu odporności.
Co o spacerach z dziećmi zimą sądzą polscy rodzice? Wciąż zdjęcia tego typu wzbudzają niemałą sensację, więc choć od czasu do czasu pojawiają się w mediach społecznościowych (ostatnio fotografię opublikował tata szóstki dzieci i autor książek znany na Instagramie jako @panpielegniarka), nie brakuje komentarzy, w których rodzice dziwią się takiemu podejściu.

i