Ma 24 lata i męża starszego o 61 lat. Teraz planują dziecko: "Czuliśmy się oceniani"
Miracle i Charles Pogue są parą już od 3 lat. Dwa lata temu wzięli ślub. Teraz starają się o dziecko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze parę dzieli 61 lat różnicy wieku. Charles ma 85 lat i jest starszy nawet od dziadka swojej żony o ponad dekadę.
Miracle i Charles poznali się w 2019 roku w pralni, gdzie pracowała wówczas kobieta. Początkowo połączyła ich przyjaźń, która następnie przerodziła się w miłość. Emerytowany agent nieruchomości oświadczył się swojej wybrance w 2020 roku, a rok później wzięli ślub.
Miracle jest jeszcze bardzo młodą kobietą i, jak sama twierdzi, do pełni szczęścia brakuje jej tylko urodzenia dziecka. Małżeństwo podejmuje właśnie kroki, by mimo 61 lat różnicy wieku, to marzenie się spełniło.
Dowiedz się: Późne ojcostwo: jakie zagrożenia za sobą niesie?
Sprawdź: Fakty i mity na temat niepłodności męskiej
Ojciec panny młodej nie mógł zaakceptować zięcia
Jak opowiada 24-latka, dla niej różnica wieku w małżeństwie nie ma znaczenia. Jej 72-letni dziadek również nie miał nic przeciwko temu, że wychodzi za mąż za mężczyznę o tyle starszego.
Problem był jednak z ojcem kobiety. Nie chciał zaakceptować zięcia. Jednak pod groźbą zerwania kontaktu przemógł się i zaprowadził córkę do ołtarza.
Miracle twierdzi, że nie odczuwa różnicy wieku, bo jej mąż jest aktywny, dba o siebie i wygląda na o wiele młodszego niż jest w rzeczywistości.
- Dowiedziałam się w rozmowie, kiedy zapytaliśmy się nawzajem o naszą datę urodzenia, a on powiedział, że urodził się w 1937 roku. Nigdy nie zwracałam uwagi na jego wiek, chcieliśmy po prostu zobaczyć, czy nam się uda. Nie obchodzi mnie, czy ma 100, czy 55 lat. Myślałam, że może ma 60 lub 70, bo wygląda bardzo dobrze. Nigdy nie siedzi w miejscu i jest aktywny - komentowała w rozmowie z mediami Miracle.
"Czuliśmy się oceniani" w klinice in-vitro
Para pokonała już wiele przeciwności losu. Teraz przed nimi kwestia starań o dziecko. Miracle nie tylko chciałaby zostać mamą, ale też marzy by dać swojemu mężowi radość posiadania dzieci.
- Chcę, by mój mąż miał potomków. Zamierzamy udać się do kolejnej kliniki in vitro i rozważyć nasze opcje. Byliśmy już wcześniej w jednej z nich, ale czuliśmy się oceniani, mimo że ci ludzie nas nie znają. To było przytłaczające. Możliwe, że wiek Charlesa nam to uniemożliwi, jednak mam nadzieję, że się uda - skwitowała.
Przeczytaj: Mając 47 lat urodziła 10. dziecko. Różnica wieku między pierwszym a ostatnim wynosi 28 lat
