Poradziła wujkowi, co ma dać dziecku na komunię. "Spadłem z krzesła"
Pierwsza komunia święta powinna być, zgodnie z samą jej ideą, typowo religijnym wydarzeniem przeżywanym przez dziecko w gronie rodziny i najbliższych osób. Tymczasem od lat komunie stają się imprezami pełnymi przepychu i próżności. A prezenty to wyścig o to, "kto da więcej". Na szczęście, coraz głośniej mówi się o tym, by w końcu przerwać tę rywalizację.
Choć w pierwszej komunii świętej zawsze najważniejszy miał być sam sakrament i przeżycia duchowe, to nie ma co mieć złudzeń - dla dzieci prezenty zawsze były ważne. Który 8- czy 9-latek nie lubi ich dostawać? Kiedyś jednak wystarczył rower, złoty medalik, czy zegarek.
Dziś koszt wielu prezentów komunijnych nie kończy się nawet na 2 tys. złotych. Quady, aparaty fotograficzne, czy sprzęty mobilne luksusowych marek - to są rzeczy, którymi rzeczywiście można zaimponować, będąc rodzicem chrzestnym, czy bliską rodziną dziecka.
Zamiast dawać się wplątywać w ten wyścig i festiwal próżności w jednym, wiele osób mówi głośne "stop". Sezon komunijny zbliża się wielkimi krokami, a w internecie coraz gorętsza staje się dyskusja o prezentach na tę okazję. W dobie kryzysu Polacy zaczynają w końcu buntować się na te komunijne absurdy.
Dowiedz się: Ten pomysł na prezent komunijny pobił wszystko. "Podaruj radość na całe życie"
Przeczytaj też: Jaki prezent na komunię wybrać dla chłopca? TOP 10 prezentów za małe i duże kwoty
Zwykło się przyjmować, że prezent lub zawartość koperty na komunie, czy wesela powinien stanowić równowartość ceny "od talerzyka" za jedną osobę w miejscu, w którym organizowane jest przyjęcie. Najbliższa rodzina, czy chrzestni zazwyczaj dodają do tej kwoty trochę więcej pieniędzy.
Sumy te coraz bardziej jednak rosną, gdyż same komunie w restauracjach są coraz droższe, a to właśnie w lokalach wiele osób organizuje przyjęcia. Do tego rodzice wpadają na coraz więcej pomysłów zwiększających koszta, takich jak piniata na komunię, czy zatrudnianie animatora do dzieci.
Czy zatem prezenty na komunię powinny być jeszcze droższe niż kilka lat temu? Internauci zaczynają się buntować. "To będzie średnio opłacalna impreza… " - takim podpisem rozpoczęła dyskusję jedna z użytkowniczek Twittera zamieszczając zdjęcie zaproszenia komunijnego.
- Potwierdzam. Spadłem z krzesła po tekście - "To co na komunię Wioli kupisz? Laptop czy quada? Słyszałam, że MacBooki są fajne, bateria długo trzyma...". Nadal mówimy o 8-letnim dziecku. Dostała kolczyki, ona niczemu nie winna, ale jak w tym kawale, niesmak pozostał - skomentował jeden z użytkowników serwisu.
- Dlatego cieszę się że jestem chrzestnym tylko dla syna mojej siostry i nikogo więcej - dodał inny mężczyzna.
- 500 do koperty cyk … a boli jak po wyrwaniu zęba - napisał ktoś jeszcze.
Problem w udzielaniu odpowiedzi na pytanie "co kupić?" mają też sami rodzice dzieci komunijnych, pytani o sugestie przez swoich gości.
- Mój młody ma komunie za miesiąc... wszyscy pytają co mu kupić żeby nie było kolejnych durnych zabawek, a my nie mamy pojęcia. Rower dostanie od nas, konsole ma, komórę też, smartwatch mu niepotrzebny - napisał jeden z ojców.
A ile wy dajecie na prezent jako goście komunijni?
Przeczytaj też: Zrobili 8-latce pełen makijaż do Komunii. "Wszystkie mają sztuczną opaleniznę, rzęsy, paznokcie"
