Dziecko wczoraj lekko przeziębione, dziś jest umierające. Malca uratowała intuicja matki
11-dniowy chłopiec trafił do szpitala z objawami sepsy po tym, jak jego mama uparła się, aby go przebadać. Pierwsza diagnoza mówiąca o zadławieniu się mlekiem mamy okazała się błędna. W rzeczywistości dziecko miało sepsę i walczyło o życie przez kilka dni.
Chloe Hodgkinson, mama małego Joshuy, podzieliła się w mediach społecznościowych swoją historią, aby ustrzec innych rodziców przed podobną sytuacją. Kobieta w 11 dni po porodzie była u lekarza w związku z z własnymi problemami zdrowotnymi, gdy jej 11-dniowy synek, którego zabrała ze sobą, zaczął siniec.
Spis treści
- Gdy dziecko sinieje i przestaje oddychać
- Lekarze postawili błędną diagnozę. Mama domagała się badań
- Objawy sepsy u niemowląt nie są charakterystyczne
- Czym jest sepsa u niemowląt?
Gdy dziecko sinieje i przestaje oddychać
Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, dziecko przestało oddychać. Lekarze natychmiast rozpoczęli resuscytację, wezwano też karetkę.
„Pamiętam, jak siedziałam tam z głową w dłoniach, załamana i pewna, że mój syn umrze na moich oczach” – opowiadała Chloe na portalu NeedToKnow.online.
Kobieta podejrzewała, że powodem problemów synka mogła być infekcja, którą złapał od starszej siostry, jednak lekarze, którzy w szpitalu zbadali niemowlę, skłaniali się ku zakrztuszeniu pokarmem. Postanowili odesłać dziecko do domu, jednak kobieta uparła się, aby wykonać dodatkowe badania.
Lekarze postawili błędną diagnozę. Mama domagała się badań
Zaczęto badać malca i odkryto, że Joshua ma wysypkę. Gdy lekarze konsultowali się w tej sprawie, maluch znów przestał oddychać. Zlecono mu tomografię mózgu, zbadano serce, wykonano również punkcję lędźwiową, które wykazały, że Joshua cierpi na sepsę. Dziecko otrzymało antybiotyk i po kilku dniach terapii w szpitalu zaczęło powracać do zdrowia.
Dla rodziców cała sytuacja był szokiem. Po pierwsze, nie mogli zrozumieć, jak lekko przeziębione wczoraj dziecko, dziś nagle umiera. Po drugie, dziękowali losowi, że w krytycznej sytuacji znaleźli się w przychodni, wprawdzie nie pediatrycznej, ale pełnej personelu medycznego, który wiedział, jak natychmiast rozpocząć ratowanie życia dziecka.
„Przerażające jest to, że gdybyśmy nie byli wtedy w gabinecie lekarskim, moglibyśmy stracić naszego syna" - mówiła Chloe.
Czytaj również: Od zadrapania, kurzajki aż do sepsy. Mama ostrzega: nigdy nie lekceważ czerwonej linii
Szczepionka na pneumokoki: kiedy można zaszczepić dziecko i ile to kosztuje?
Objawy sepsy u niemowląt nie są charakterystyczne
Teraz w mediach społecznościowych ostrzega innych rodziców, aby byli czujni i poznali dobrze objawy sepsy, zanim będzie za późno. Podkreśla, że nie są one charakterystyczne i łatwo je pomylić z innymi, niegroźnymi objawami, tym bardziej radzi, aby zaufać instynktowi matki.
„Rzadko się mówi o objawach sepsy u niemowląt. Jako młodzi rodzice nie wiedzieliśmy nic o posocznicy ani o jej objawach. W przypadku Joshui objawy sepsy przypominały przeziębienia i grypy. Nie miał wysokiej temperatury i nie wykazywał żadnych nienormalnych objawów, dużo spał, ale miał 11 dni, a noworodki przecież ciągle śpią. Chcę powiedzieć innym rodzicom: proszę, kierujcie się swoim instynktem" - mówi Chloe, cytowana przez NeedToKnow.online.
Czym jest sepsa u niemowląt?
Sepsa, inaczej posocznica, to skrajna reakcja organizmu na infekcję. Bez odpowiedniego leczenia może szybko doprowadzić do uszkodzenia tkanek, niewydolności narządów i śmierci. Sepsa u niemowląt ma zwykle podłoże bakteryjne, bardzo częsta w tym wieku jest sepsa meningokokowa, na którą na całym świecie zapada rocznie nawet 20 milionów dzieci do piątego roku życia.
Typowe objawy sepsy to:
- gorączka (noworodki i niemowlęta mogą mieć niską temperaturę)
- szybkie tętno
- szybki oddech
- wysypka wybroczynowa
- uczucie zimnych/zimnych dłoni i stóp
- wilgotna i blada skóra
- zawroty głowy lub dezorientacja
- duszność
- nudności i wymioty.
