Jest nafaszerowany czujnikami, ma też wbudowany system bluetooth i baterię działającą 18 miesięcy. Do tego jest całkowicie bezpieczny i co najważniejsze - może zastąpić wiele bolesnych badań krwi. Tak działa inteligentny smoczek do monitorowania stanu zdrowia niemowląt opracowany przez specjalistów z Washington State University.
Co robi inteligentny smoczek?
Główna zaletą smoczka jest wyeliminowanie konieczności inwazyjnych badań krwi. Smoczek ma możliwość monitorowania poziomów elektrolitów: potasu i jonów sodu. To ważne parametry, których śledzenie ma zapobiec odwodnieniu - bardzo silnemu zagrożeniu życia maleńkich dzieci.
Jak podaje portal naukowy sciencedirect.com, smoczek został już przetestowany na dzieciach, a wyniki uzyskane z urządzenia były porównywalne z danymi uzyskanymi z ich normalnego poboru krwi.
Co więcej, naukowcy podkreślają, że na oddziałach intensywnej opieki noworodków lub na OIOM-ach dla wcześniaków badania krwi są wykonywane 2 razy dziennie, co sprawia, ze brakuje danych dla okresu pomiędzy porannymi i wieczornymi pobraniami. Smoczek wypełnia tę lukę, pozwala bowiem na monitorowanie parametrów przez cały czas.
Czytaj również: Noworodki nie zawsze płaczą, gdy czują ból. Eksperci opracowali inny sposób, aby go rozpoznać
Ile kosztuje opieka nad wcześniakami, czyli dziećmi przedwcześnie urodzonymi?
Jak działa urządzenie?
Jak tłumaczy Jong-Hoon Kim, profesor nadzwyczajny w Washington State University School of Engineering and Computer Science, inteligentny smoczek pobiera próbki śliny dziecka przez kanały mikroprzepływowe. Ślina jest pobierana naturalnie, bez potrzeby stosowania pomp. Kanały wyposażone są w czujniki, które mierzą stężenie jonów sodu i potasu w ślinie. Następnie dane te są przekazywane bezprzewodowo przez bluetooth.
- Często można zobaczyć zdjęcia na OIOM-ie, na których dzieci są podłączone do setek przewodów, aby sprawdzić ich stan zdrowia, częstość akcji serca, częstość oddechów, temperaturę ciała i ciśnienie krwi – powiedział prof. Jong-Hoon Kim. - Chcemy się pozbyć tych przewodów.
Naukowcy zapowiedzieli, że chcą wprowadzić smoczek do produkcji masowej, dlatego pracują nad obniżeniem kosztów produkcji i wykorzystanie materiałów nadających się do recyklingu.