Siniaki, zadrapania, stłuczenia to u kilkulatków codzienność, zwłaszcza u tych ruchliwych, z ogromną ilością energii. Dziecko, które zamiast chodzić biega, często się przewraca, do upadku może dojść także podczas zabawy czy jazdy na rowerze, rolkach, hulajnodze.
Zdecydowana większość obserwowanych u dzieci siniaków nie wymaga specjalnych zabiegów, czasem jedyne co robimy, by uśmierzyć ból, jest przyłożenie zimnego kompresu. Gdy po czasie zaobserwujemy siniaka, skupiamy się raczej na wytłumaczeniu dziecku, by się nim nie przejmowało, za kilka dni zniknie.
Jest jednak pewne miejsce, w którym siniak nie pojawia się bez ważnej przyczyny. Może świadczyć o ogromnym niebezpieczeństwie, dlatego ratowniczka uczula: "pędem do lekarza".
Czytaj też: W pracy się napatrzyli. Te zabawy są zakazane w domach pediatrów z SORu
Siniak za uchem wyjątkowo niebezpieczny
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, co robić, gdy u dziecka pojawi się czerwona kreska za uchem. Jest ona objawem zapalenia wyrostka sutkowatego, które może pojawić się jako powikłanie po zapaleniu ucha środkowego.
Ta dość częsta choroba wprawdzie skutkuje nim rzadko (szacunkowo takie powikłanie może wystąpić u 1% chorych), jednak wyjątkowo niebezpieczne. Źle leczone lub zbagatelizowane może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych, zapalenia błędnika, porażenia nerwu twarzowego.
Na profilu instagramowym @tinyheartseducation pojawiło się zdjęcie siniaka, który także może być objawem Battle'a. Ciemna plama za uchem dziecka może świadczyć o tym, że doszło u niego do złamania podstawy czaszki.
Przyznasz, że nie jest to typowe miejsce, w które dziecko mogło po prostu się uderzyć. Zresztą nawet gdyby tak było, a chodzi o głowę, warto odwiedzić lekarza, który zbada malucha.
Widzisz taki objaw u dziecka? Nie zwlekaj
Jak wyjaśnia ratowniczka medyczna i popularyzatorka wiedzy o zdrowiu dzieci, siniak za uchem może wskazywać na poważny uraz czaszki. Nie wiadomo, czy już nie doszło lub nie dojdzie do uszkodzenia mózgu a także zapalenia opon mózgowych.
Dlatego jeśli dostrzeżesz taki objaw u dziecka, natychmiast jedź do szpitala.
Okazuje się, że wiedza na temat siniaków za uszami, którą podzieliła się z obserwatorami Australijka, jest bardzo cenna i jak przyznała jedna z komentujących mam, sama zauważyła ten objaw u swojej córki. Wspomniała wypadek, jakiemu dziewczynka uległa w szkole, w następstwie którego za uszkami pojawiły się właśnie takie siniaki. Nie miała pojęcia, że to coś groźnego.
Czytaj też: Co ma wspólnego arbuz i głowa dziecka? O tej jednej rzeczy ciągle zapominamy