Mama pięcioraczków w szczerym wyznaniu o autyzmie. "Nie jestem dobrym materiałem na koleżankę"
Państwo Clarke, łącznie mają 11 dzieci. Po tym, jak na świt przyszły ich pięcioraczki, zaczęła mówić o nich cała Polska. Wychowywanie tak licznej gromadki dzieci to niemałe wyzwanie, a to jak sprawnie funkcjonuje ich cała rodzina jest godne podziwu. Okazuje się, że jest jeszcze jedna rzecz, która znanej mamie wielodzietnej może utrudniać funkcjonowanie.
Rodzina Dominiki Clarke zasłynęła przy okazji ostatniej ciąży z której narodziły się znane wszystkim pięcioraczki z Horyńca. Cała Polska śledziła ich losy. Mimo, że wszyscy trzymaliśmy kciuki za ich zdrowie, jeden chłopczyk, Henry James, zmarł. Przez cały czas trwania walki o zdrowie i życie pięcioraczków, ich mama relacjonowała sytuację w mediach społecznościowych. Tak zostało do dziś, gdy już cała rodzina jest w komplecie, w domu.
Ostatnio, bardzo aktywna na Instagramie i TikToku mama wesołej gromadki, zdradziła swój sekret. Okazuje się, że jest mamą w spektrum.
Dowiedz się: Słowa lekarki zdruzgotały mamę pięcioraczków. „W jej oczach byliśmy najgorszymi rodzicami”
Dowiedz się: Autyzm może być widoczny już u 2-miesięcznego niemowlaka. Zwróć uwagę na spojrzenie
Mama pięcioraczków: "żyję w spektrum"
Wiele mówi się o autyzmie u dzieci, o tym, że warto rozpoznawać pierwsze sygnały już u najmłodszych, by dostosować sposób wychowania do potrzeb dziecka. Nadal jednak niewiele mówi się o tym, że w społeczeństwie żyje wiele dorosłych osób z autyzmem, które choć starają sie dostosować, wciąż mają trudności i bywają niezrozumiane.
Mama pięcioraczków z Horyńca, swoje wyznanie rozpoczęła humorystycznie.
- To ja, Dominika. Piję kawę w wąskim kubku, herbatę w podwójnym, koniecznie w paski. Kroję tylko jednym nożem i wściekam się wewnętrznie, gdy mąż kroi innym. (…) Mam 10 takich samych bluzek i 10 takich samych spodni z jednego rodzaju materiału. Mam dwie pary butów – na zimę i na wiosnę i kilka par nowych, takich samych, na wszelki wypadek. Mam swój długopis i czuję dyskomfort, gdy ktoś chce go pożyczyć - zdradza Dominika Clarke.
Brzmi jak lekkie "dziwactwa", które ma każdy z nas i z których wszyscy się śmiejemy, traktując je z przymróżeniem oka. Później jednak, gdy mama pięcioraczków przechodzi do tematu relacji międzyludzkich, jej słowa zaczynają brzmieć znacznie poważniej.
- Nigdy nie pytam co u ciebie, nie piszę wiadomości, chyba, że coś potrzebuję. Żeby zadzwonić potrzebuję dwie godziny na ułożenie scenariusza. Unikam wszelkiego kontaktu fizycznego i wzrokowego. Nigdy nie chodzę na kawę z koleżanką, nie plotkuję. Za to jestem szczera, co czasami przysparza mi kłopotów. To tylko kilka aspektów mojego życia. To wzruszające, że chcecie mnie poznać osobiście i podziwiacie, ale jednocześnie – przerażające. Bo choć wyglądamy podobnie, podobnie żyjemy, ja żyję w spektrum - wyznaje znana mama.
Autystyczne mamy są wśród nas
Wyznanie pani Dominiki spotkało się z ogromnym uznaniem internautek. Inne mamy, które także są po diagnozie, dzieliły się swoimi historiami.
"Hej! Przybijam piątkę, ja również jestem w spektrum. Zdiagnozowałam się niedawno, zaraz po diagnozie mojego syna. Zaczynam rozumieć siebie na nowo i uczę patrzeć na siebie z większą wyrozumiałością. Choć to nie jest łatwe. Dziś miałam rozmowę z mamą męża, która mi wypomniała, że nie potrafię przyjechać ot tak, pogadać czy na kawę. I choć tłumaczę, że ja tak mam, że nie umiem, że nie potrzebuję to spotykam się ze ściana i przez to czuję, że znów z czymś odstaję. Ale uczę się tym nie przejmować" - napisała jedna z użytkowniczek Instagrama.
Co warto wiedzieć o autyzmie?
Autyzm jest definiowany jako neurologiczne „zaburzenie ze spektrum”, ponieważ jego cechy są niezwykle zróżnicowane, a każda osoba wykazuje różne, indywidualne zdolności, mocne, jak i słabe strony. Zaburzenie to rozpoznawane jest na podstawie charakterystycznych zachowań i deficytów u dziecka. Charakterystyczne objawy to słaby kontakt wzrokowy, opóźnienie w rozwoju mowy, samotna zabawa, bawienie się zabawkami niezgodnie z ich funkcją i nieodpowiadanie na uśmiech.
Autyzm w Europie wykrywany jest mniej więcej u 1 proc. populacji, czyli 1 dziecko na 100 statystycznie ma autyzm. Diagnozę najczęściej uzyskują dzieci między 1., a 5. rokiem życia. Nie jest to jednak proste. Diagnozę stawia interdyscyplinarny zespół specjalistów z różnych dziedzin - m.in. psychiatra, pedagog, psycholog, logopeda. To tym trudniejsze, że spektrum autyzmu jest różnorodne i objawy mogą się różnić i wyglądać nieco inaczej u każdej osoby.
Przeczytaj: Czy autyzm u dziewczynek objawia się inaczej? To dlatego rodzice zwlekają z diagnozą