Czytasz dziecku bajki? Najważniejsze jest to, co dzieje się po zamknięciu książki

2025-10-09 9:43

Wieczorne czytanie to dla wielu rodzin coś więcej niż tylko sposób na wyciszenie i budowanie więzi. To chwila, w której rodzice pragną przekazać dziecku najważniejsze wartości. Okazuje się jednak, że nawet najpiękniejsza opowieść może nie zadziałać tak, jak tego oczekujemy. Klucz do tego, jak bajki uczą dziecko, co jest dobre, a co złe, tkwi w jednym, często pomijanym elemencie, który pojawia się tuż po zamknięciu książki.

Czytasz dziecku bajki? Najważniejsze jest to, co dzieje się po zamknięciu książki

i

Autor: Liderina/ Getty Images
  • Badania psychologiczne dowodzą, że kluczem do nauki wartości nie jest sama bajka, ale rozmowa z dzieckiem po jej przeczytaniu
  • Amerykańska Akademia Pediatrii potwierdza, że zachowanie bohaterów z opowieści staje się dla przedszkolaków głównym wzorcem postępowania
  • Historie nagradzające dobre zachowanie uczą skuteczniej niż te, które koncentrują się wyłącznie na karze za zło
  • Psychologowie rozwojowi wskazują, że między piątym a siódmym rokiem życia najintensywniej kształtuje się tożsamość moralna dziecka
  • Klasyczne bajki to jedno z najlepszych narzędzi do nauki krytycznego myślenia i ostrożności wobec pozorów

Jak bajki uczą dziecko, co jest dobre, a co złe? Kluczowy jest wiek i rodzaj opowieści

Każdy rodzic to zna: maluch zakłada pelerynę, by być jak ulubiony superbohater, albo troskliwie opiekuje się misiem, naśladując postać z wieczornej dobranocki. To coś więcej niż tylko zabawa. Opowieści, które serwujemy naszym dzieciom, stają się dla nich drogowskazem w świecie wartości. Potwierdzają to specjaliści z Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP), według których ogromna większość przedszkolaków wzoruje swoje zachowania na postaciach z bajek. Co więcej, badanie przeprowadzone przez UNESCO pokazuje, że dzieci, którym regularnie czyta się historie o uczciwości czy współpracy, znacznie chętniej angażują się w działania prospołeczne (czyli po prostu częściej dzielą się zabawkami czy pomagają innym).

Pozytywna Dyscyplina- Plac Zabaw odc. 21

Rozwój kompasu moralnego u dziecka to proces, który nabiera tempa w konkretnym momencie. Jak czytamy w „Journal of Experimental Child Psychology”, to właśnie między 5. a 7. rokiem życia intensywnie kształtuje się jego tożsamość moralna (czyli ten wewnętrzny głos, który podpowiada, co jest dobre, a co złe).

Czterolatek często widzi świat w prostych, czarno-białych barwach, ale już siedmiolatek potrafi zrozumieć, że bohaterowie bywają niejednoznaczni. Co ciekawe, okazuje się, że znacznie lepiej działają opowieści, które pokazują pozytywne skutki bycia dobrym. Badanie opublikowane w czasopiśmie „Behavioral Sciences” dowiodło, że historie nagradzające prawdomówność skuteczniej zachęcają do niej dzieci, niż te, które skupiają się tylko na karze za kłamstwo.

Jak nauczyć dziecko ostrożności i krytycznego myślenia? Sięgnij po te klasyczne bajki

Jednym z najważniejszych tematów, jakie poruszają klasyczne opowieści, jest nauka, by nie oceniać książki po okładce. Proste historie, w których zwierzęta mają ludzkie cechy, to świetny sposób, by pokazać dziecku, jak mylące bywają pozory.

Dobrym przykładem jest bajka „Wilk w owczej skórze”, która uczy, że udawanie kogoś innego dla własnych korzyści nigdy nie kończy się dobrze. Inna opowieść, „Błazen i chłop”, pokazuje, jak ważne jest, by nie ulegać presji tłumu i myśleć samodzielnie. To cenna lekcja krytycznego myślenia (czyli umiejętności samodzielnej oceny sytuacji i wyciągania własnych wniosków).

Historie takie jak „Wilk i pasterz” podpowiadają z kolei, że warto ufać swojej intuicji, zwłaszcza gdy czyjeś zachowanie wydaje nam się nieszczere, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku.

Warto przy tym pamiętać, że motywy te są głęboko zakorzenione także w polskiej kulturze. Już w XVIII wieku Ignacy Krasicki w swoich słynnych „Bajkach i przypowieściach” pisał o pysze, fałszywej przyjaźni i uleganiu pozorom. To tylko pokazuje, że potrzeba uczenia dzieci ostrożności wobec fałszu i nieszczerości jest wartością uniwersalną, która nie traci na znaczeniu od setek lat.

Samo czytanie to za mało. Jak prosta rozmowa o bajce buduje inteligencję emocjonalną dziecka?

Jako rodzice odgrywamy w tym procesie kluczową rolę, ale jest ona prostsza, niż mogłoby się wydawać. Samo przeczytanie bajki to dopiero początek wspaniałej przygody. Badanie opublikowane na łamach „Frontiers in Psychology” wykazało, że wspólne czytanie, połączone z rozmową o uczuciach i motywacjach bohaterów, ogromnie wspiera rozwój kompetencji społeczno-emocjonalnych dziecka (czyli jego umiejętności rozumienia własnych uczuć i budowania relacji z innymi). Czasem wystarczy proste pytanie: „A jak myślisz, dlaczego ten zajączek tak zrobił?”. Z kolei według badaczy z Uniwersytetu Cambridge, dzieci oglądające bajki z pozytywnym przesłaniem cechują się znacznie wyższym poziomem empatii.

Współczesne media również oferują produkcje, które mogą być dla rodziców cennym wsparciem. Analiza popularnego australijskiego serialu „Bluey”, opublikowana w czasopiśmie „Educational and Developmental Psychologist”, pokazała, że niemal połowa odcinków zawierała lekcje dotyczące budowania odporności psychicznej (czyli zdolności radzenia sobie z trudnościami i stresem).

Na polskim rynku perełką jest „Małe Charaktery”, pierwsze czasopismo psychologiczne dla dzieci, które w mądry i przystępny sposób oswaja najmłodszych ze światem emocji.

To wszystko pokazuje, że każda wspólnie przeczytana książka i mądrze wybrana bajka to nie tylko chwila relaksu, ale przede wszystkim cenna inwestycja w charakter i przyszłość naszych dzieci.

M jak Mama Google News