Ciąża wyparta to częstsze zjawisko niż myślimy. O co w nim chodzi? Często słyszy się w mediach o kobiecie, która dowiedziała się o ciąży w momencie porodu. Zastanawiamy się wówczas, jak to możliwe? Ciąża to nie dolegliwości, którą można „przeoczyć”.
Tłumaczymy sobie, że może to była ciąża bezobjawowa, miała nieregularne cykle, więc nie zauważyła braku miesiączki, że była otyła, więc nie zauważyła brzucha… Ale czy naprawdę jest to możliwe?
Spis treści
- Skąd się bierze ciąża wyparta?
- Ciąża wyparta zagraża zdrowiu i życiu
- Dlaczego kobiety wypierają ciążę?
Skąd się bierze ciąża wyparta?
To samo pytanie zadają sobie specjaliści. Ich zdaniem przyczyna leży zupełnie gdzie indziej, mianowicie w psychice przyszłej mamy. Na podstawie obserwacji stworzyli pojęcie ciąży wypartej lub syndromu zaprzeczania ciąży, który sprawia, że kobieta nie dopuszcza do siebie myśli o ciąży i po prostu ignoruje jej objawy.
Zdaniem naukowców, zaprzeczenie ciąży to sytuacja, która występuje częściej niż się spodziewamy: w 20. tygodniu ciąży dotyczy ponoć 1 na 475 kobiet.
Statystyki dotyczące ciąż wypartych utrzymujących się do porodu to około 1 na 2500 – to tyle samo, ile przypadków rzucawki.
Na szczęście badania potwierdzają, że im bliżej porodu, tym liczba zaprzeczanych ciąż jest mniejsza. Większość akceptuje swój stan w miarę upływu ciąży, austriackie badania 27 kobiet wykazały, że w 11 przypadkach zaprzeczenie trwało aż do porodu, w 9 ustąpiło w 27.-36. tygodniu, a w 7 przypadkach ustąpiło między 21.-26. tygodniem ciąży.
Czytaj również: "Nie wiedziałam, że jestem w ciąży do chwili... porodu." - jak częsty to przypadek?
Wino i papierosy zanim dowiedziałaś się o ciąży - czy mogłaś zaszkodzić dziecku?
Ciąża wyparta zagraża zdrowiu i życiu
Poważnym problemem towarzyszącym ciąży wypartej jest zdrowie zarówno kobiety, jak i jej nienarodzonego dziecka.
Chociaż w większości przepadków ten stan jest, jak wspomniano, przejściowy, to jednak i tak często dochodzi do zaniedbania w badaniach czy testach niezbędnych w okresie oczekiwania na dziecko.
Wypieranie ciąży oznacza, że przyszła mama nie chodzi do lekarza na kontrole, nie przyjmuje suplementów, nie monitoruje stanu zdrowia swojego dziecka. Nic dziwnego, że w takich przypadkach często dochodzi do powikłań. Brak badań może skutkować częstszymi porodami przedwczesnymi, hipertrofią czy zwiększonej śmiertelności niemowląt.
Często opieka prenatalna rozpoczyna się zbyt późno. Takie ciążę często kończą się samotnymi, nagłymi porodami w sklepie czy na stacji benzynowej, często, niestety skutkują również poronieniem na jakimś etapie ciąży, a w skrajnych przypadkach, zabójstwem noworodka.
Dlaczego kobiety wypierają ciążę?
Specjaliście nie znają czynników, które pozwoliły ocenić, które kobiety są skłonne do zaprzeczania ciąży. Sugerowano, że problem dotyczy najczęściej kobiet młodych, rodzących po raz pierwszy, ze słabym wsparciem społecznym czy uzależnionych, ale badania tego nie potwierdziły.
Wiadomo jednak, że syndromowi zaprzeczania ciąży towarzyszy ogromny stres matki, na pewno wpływ ma sytuacja rodzinna, społeczna, materialna, ale nie tylko. Dla wielu kobiet zaakceptowanie ciąży jest zbyt trudne i kończy się depresją czy uzależnieniem. To często również „alarm” świadczący o problemach psychicznych.
