Co jeść i pić w czasie porodu? Zdrowe przekaski na porodówkę
Rodzenie dziecka to ogromny wydatek energii. Warto się więc czymś posilić w trakcie kolejnych faz porodu. Zobacz, jakie napoje i przekąski będą odpowiednie do jedzenia i picia w czasie porodu.
Spis treści
Co jeść i pić w czasie porodu i czy w ogóle spożywanie czegokolwiek w tym momencie jest wskazane i bezpieczne? Okazuje się, że tak! Poród to ogromny wysiłek, który wymaga energii, a tę dostajemy z pożywienia.
Konieczne jest też nawadnianie organizmu. Oczywiście, nie wszystkie dania i napoje, a także nie wszystkie ich ilości są dozwolone, ale zdrowe przekąski i woda mineralna w czasie porodu - to podstawa.
Czy wolno jeść i pić w czasie porodu?
Całkowity zakaz jedzenia w I okresie porodu jest nieuzasadniony i nie powinien być stosowany rutynowo. Wprowadzono go w latach 50. XX w., by w razie konieczności wykonania cesarskiego cięcia kobieta miała pusty żołądek, bo w przeciwnym razie mógłby wystąpić tzw. objaw Mendelsona: aspiracja treści żołądkowej do płuc, a w konsekwencji zapalenie płuc.
Jednak dziś bardzo rzadko stosuje się znieczulenie ogólne przy cesarskim cięciu, dlatego ryzyko tego powikłania jest minimalne. Przeprowadzone w USA badanie wykazało, że wśród 11814 kobiet, które swobodnie jadły i piły w czasie porodu, nie zanotowano ani jednego przypadku wystąpienia objawu Mendelsona!
Co więcej, zakaz jedzenia niekorzystnie wpływa na poród: osłabia rodzącą, zwiększa stres, powoduje przedłużanie się porodu. Wykazano, że kobiety, które mogły jeść i pić w czasie porodu, rodziły średnio o 90 minut krócej, rzadziej stosowano u nich oksytocynę i środki przeciwbólowe, a ich dzieci miały wyższy wynik w skali Apgar.
Światowa Organizacja Zdrowia pisze: „W przypadku porodu o niskim ryzyku nie ma potrzeby zakazywania kobietom przyjmowania pokarmu”. W wielu zagranicznych szpitalach położne same proponują jedzenie podczas porodu. W Polsce jeszcze do tego daleko, ale i u nas się zdarza, że nie egzekwuje się już restrykcyjnie zakazu jedzenia, a położne w szkołach rodzenia radzą zabrać coś do szpitala.
Zresztą większość kobiet zupełnie nie myśli o tym, co jeść i pić w czasie porodu. Jednak gdyby dopadł cię atak wilczego głodu (a to możliwe, gdy poród trwa długo), kilka kęsów posiłku ci nie zaszkodzi. Nie chodzi przecież o to, żeby się objeść, tylko zaspokoić dręczące uczucie głodu.
Zobacz niezwykłe zdjęcia z sali porodowej:
Co jeść podczas porodu?
W I okresie porodu, jeszcze przed wyjazdem do szpitala, warto zjeść w domu lekkostrawny, ale pożywny posiłek, który zapewni ci energię na dalsze godziny. Mogą to być np. dwa jajka na miękko, lekka, pożywna zupa (np. krem z jarzyn, rosół z kury), makaron z delikatnym sosem albo kasza z ugotowanym kawałkiem kurczaka i gotowanymi jarzynami.
Warto zabrać do szpitala również coś lekkiego, co będziesz mogła na szybko przekąsić. Przekąski te powinny być łatwe do strawienia, bogate w węglowodany i o niskiej zawartości tłuszczów.
Mogą to być na przykład: suszone owoce (zwłaszcza daktyle i morele), banan, sucharki (grzanki) posmarowane marmoladą, biszkopty, chrupki kukurydziane, muesli na sucho (może być batonik) lub z jogurtem albo niewielka porcja sezonowych owoców jagodowych (truskawki, maliny, czarne jagody).
Od przekąsek należy się powstrzymać, gdy: istnieje duże ryzyko ukończenia porodu przez cesarskie cięcie, zastosowano opioidowe leki przeciwbólowe, rodząca cierpi na otyłość.
Czytaj również: Ile trwa pierwszy poród? Czynniki wpływające na długość porodu
Przygotowania do porodu: plan na 9 miesięcy ciąży
5 błędów, których nie wolno ci popełnić na porodówce
Co pić w czasie porodu?
Jeśli chodzi o napoje, podczas I okresu porodu możesz pić wodę, rozcieńczone soki owocowe albo napoje izotoniczne, które są nawet bardziej korzystne niż woda. Dobrym pomysłem jest dodanie do wody miodu i soku z cytryny.
Spośród soków najlepsze będą te świeżo wyciskane z pomarańczy, mandarynek, winogron czy ananasa i rozcieńczone wodą – są lekkostrawne, mają dużo witamin, a zawarta w nich fruktoza szybko przenika do krwi, dodając ciału tak potrzebnej energii.
miesięcznik "M jak mama"
