7 pytań do położnej – te pytania warto zadać przed porodem

2024-02-20 7:48

Wybrałaś położną, która będzie się tobą opiekować podczas porodu? Warto to zrobić i przy okazji od razu zapytać o parę rzeczy, dotyczących narodzin dziecka. Oto 7 pytań, które warto zadać położnej przed porodem.

Pytania do położnej przed porodem

i

Autor: Getty images Przed porodem warto porozmawiać ze swoją położną i rozwiać wszelkie wątpliwości, które cię trapią.

Pytania do położnej to ważny element przygotowania do porodu. Narodziny dziecka są na tyle ważnym wydarzeniem, że warto się z nią spotkać i zapytać o kilka spraw dotyczących porodu. Trzeba to zrobić zwłaszcza wtedy, jeśli rodzisz po raz pierwszy i nie masz w tej kwestii żadnego doświadczenia. 

Aby rozwiać swoje wątpliwości najlepiej zapytać położną o kilka najważniejszych dla ciebie spraw. Oto 7 pytań, które koniecznie powinnaś zadać swojej położnej.

Spis treści

  1. Jak rozpoznać, że rozpoczął się poród?
  2. Kiedy najlepiej przyjechać do szpitala?
  3. W jakich pozycjach mogę rodzić swoje dziecko?
  4. Czy będę mogła jeść podczas porodu?
  5. Ochrona czy jednak nacięcie krocza? Co można zrobić, żeby szanse na skuteczną ochronę były większe?
  6. Badanie przez pochwę podczas porodu – jak często jest konieczne?
  7. Jak uniknąć braku postępu porodu?
M jak mama - formalności po porodzie

Jak rozpoznać, że rozpoczął się poród?

Poród może rozpocząć się na dwa sposoby:

1. od coraz bardziej regularnych, przybierających na sile i wydłużających się skurczy macicy.

2. od pęknięcia pęcherza płodowego („odejścia wód”).

Często, zanim nastąpi któryś z powyższych scenariuszy, ciężarna obserwuje objawy przepowiadające poród, m.in.:

  • zwiększoną ilość wydzieliny z pochwy,
  • odejście czopu śluzowego (może być podbarwiony krwią),
  • biegunkę,
  • skurcze przepowiadające.

Warto też porozmawiać z położną, jak odróżnić skurcze przepowiadające od porodowych.

Kiedy najlepiej przyjechać do szpitala?

Zdrowa kobieta w fizjologicznej ciąży nie powinna zbytnio spieszyć się z wyjazdem do szpitala. Objawy przepowiadające poród NIE WYMAGAJĄ jazdy do szpitala ani konsultacji medycznej.

Jeśli rozpoczynają się regularne skurcze macicy, warto przez minimum 2-3 godziny poobserwować czy mają one tendencję do nasilania się i czy nie wyciszają się po długiej relaksującej kąpieli/prysznicu.

Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów w rekomendacjach z roku 2017 mówi, iż spędzenie fazy wolnego rozwierania (czyli do 5-6 cm rozwarcia) poza szpitalem jest postępowaniem sprzyjającym fizjologicznemu przebiegowi porodu.

Do szpitala najlepiej zatem jechać w aktywnej fazie pierwszego okresu porodu. Na tym etapie skurcze są zazwyczaj mocne („składające w scyzoryk”, wymagające od rodzącej skupienia się na nich, przerwania wykonywanych czynności czy rozmowy, głębokiego oddychania), trwają ok. 45 sekund lub dłużej, pojawiają się nie rzadziej niż co 4-5 minut.

Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, jeśli poród rozpoczyna się odpłynięciem wód płodowych. Ważny jest ich kolor, sposób ich odejścia (sączenie vs. chluśnięcie), zaawansowanie główki dziecka (przyparta czy wysoko nad wchodem miednicy), wynik GBS.

W wielu przypadkach (czyste, sączące się wody płodowe, ujemny wynik GBS) nie ma powodów do pośpiechu i można oczekiwać na rozpoczęcie samoistnej czynności skurczowej nawet 12 – 24 godziny. Warto na ten temat szczegółowo porozmawiać z położną przed porodem. Korzystnie jest również być z nią w kontakcie w chwili kiedy poród się zaczyna.

Czytaj: Odejście czopa śluzowego: jak wygląda, kiedy następuje, objawy

Akcja porodowa: kiedy jechać do szpitala?

W jakich pozycjach mogę rodzić swoje dziecko?

Kobiety, które mają dobry kontakt ze swoim ciałem i mają wiedzę o możliwości rodzenia w pozycjach spionizowanych, często spontanicznie wybierają w okresie wypierania dziecka jedną z takich pozycji (często jest to pozycja klęczna, kuczna lub siedząca, czasem stojąca).

Rodzenie w pozycjach wertykalnych sprzyja fizjologicznemu przebiegowi porodu – grawitacja wspomaga wysiłek ciała matki, dziecko jest lepiej dotlenione, kobieta zwykle odczuwa w tej pozycji mniejszy ból (w porównaniu z wymuszoną pozycją leżącą lub półleżącą), łatwiej o skuteczną ochronę krocza.

Obowiązujące aktualnie w Polsce prawo - standard organizacyjny opieki okołoporodowej - umożliwia rodzącej wybór dogodnej dla niej pozycji również w okresie wypierania dziecka: „W II okresie porodu należy umożliwić rodzącej przyjmowanie pozycji, które uznaje ona za najwygodniejsze.”

W praktyce jednak rzeczywistość porodówkowa bywa w tym zakresie różna. W wielu miejscach realny wybór pozycji w II okresie porodu (a w szczególności w finale II okresu porodu - w momencie rodzenia się główki, barków i reszty ciała dziecka na zewnątrz) wciąż nie istnieje.

Od rodzących oczekuje się przyjęcia pozycji leżącej na plecach lub półsiedzącej, w najlepszym wypadku może to być pozycja leżąca na boku.

Dlaczego? Przyczyną jest po części rutyna personelu, a po części obawy położnych i brak doświadczenia w przyjmowaniu porodów w pozycjach wertykalnych. Dawniej położne uczone były przyjmowania porodów tylko w pozycji leżącej/półleżącej na plecach, przez wiele lat wyłącznie tak pracowały i nie zawsze chcą zmian.

Młode położne z kolei nie mają zbyt wiele okazji by w toku edukacji zobaczyć i wypraktykować przyjmowanie porodu w pozycjach innych niż półleżąca, leżąca lub na boku.

Przyjmowanie porodów w pozycjach wertykalnych to dla położnych konieczność dokształcenia się w tym zakresie, ale przede wszystkim przełamania mentalnej bariery i obaw „Czy w tej pozycji zrobię to dobrze i bezpiecznie?”.

Opór do pozycji wertykalnych może też leżeć po stronie lekarzy ginekologów lub neonatologów, którzy często niechętnie i krytycznie podchodzą do porodu w pozycji innej niż leżąca/półleżąca.

Dlatego też warto o możliwości wyboru pozycji wertykalnych w II okresie porodu porozmawiać z położną jeszcze przed porodem, kiedy jest czas na ewentualne zmianę planowanego miejsca porodu, wybór innej położnej lub podjęcie decyzji „walczę o rodzenie wertykalne” albo „odpuszczam i poddaje się rutynie rodzenia na leżąco”.

Czytaj: 5 pozycji, które ułatwią ci poród - jakie pozycje porodowe wybrać?

Ciemne strony porodu – o tym nikt ci nie powie!

Czy będę mogła jeść podczas porodu?

Aktualne badania naukowe1 wykazują, że rutynowy zakaz spożywania posiłków w I okresie porodu nie ma uzasadnienia. Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje umożliwienie rodzącym w porodach niskiego ryzyka przyjmowania posiłków i napojów w I okresie porodu.

Zakaz jedzenia podczas porodu może być szkodliwy. Głód jest stresorem, który może utrudniać poród, a nawet obniżać jego bezpieczeństwo oraz ograniczać zasoby kobiety potrzebne do radzenia sobie z bólem porodowym.

W realiach polskich o możliwości spożywania lub nie posiłków podczas porodu decyduje (zgodnie z literą standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej, osoba sprawująca opiekę nad rodzącą: „Decyzję o możliwości spożywania posiłków przez rodzącą podejmuje osoba sprawująca opiekę nad rodzącą.”

Oczywiście kobieta rodząca może, jeśli tak zechce, postąpić niezgodnie z zaleceniem osoby sprawującej nad nią opiekę i po prostu jeść. Korzystniejszą jest jednak niewątpliwie sytuacja, w której rodząca współpracuje z położną, ufa jej i spożywa posiłki w porozumieniu z nią. Dlatego też temat ten warto omówić jeszcze przed porodem.

Ochrona czy jednak nacięcie krocza? Co można zrobić, żeby szanse na skuteczną ochronę były większe?

Zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, w tym zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, rutynowe nacinanie krocza nie przynosi korzyści i nie powinno być wykonywane (również u kobiety rodzącej po raz pierwszy!).

W większości przypadków, jeśli kobieta jest odpowiednio przygotowana do porodu i ma zapewnione odpowiednie warunki do rodzenia, wykonanie nacięcia krocza nie jest potrzebne.

Jak pisze XIX wieczny położnik Dr William Goodell: „Planem natury, we wszystkich jej przejawach, jest dostosowanie możliwości do efektów końcowych, a krocze, dopóki nie jest nacięte ręką lekarza, z pewnością nie powstało, by się rozedrzeć.”

Zaś doświadczona amerykańska położna Ina May Gaskin dodaje: „większość kobiet jest dobrze wyposażona, aby urodzić bez najmniejszego urazu, pod warunkiem że otrzymają odpowiednią pomoc, są dobrze przygotowane, rodzą w przyjemnej atmosferę i poświęca się im uwagę.”

Dlaczego więc warto na temat ochrony i nacięcia krocza rozmawiać z położną? Otóż, podejście personelu (w tym położnych) do tego aspektu porodu bywa różne. Niektóre położne nacinają krocze bardzo rzadko, w wyjątkowych przypadkach. Inne, mimo że teoretycznie nie wykonują epizjotomii (medyczna nazwa nacięcia krocza) rutynowo, potrzebę wykonania nacięcia widzą dużo częściej.

Warto zapytać, ile nacięć krocza wykonała wybrana położna w ostatnim miesiącu pracy i w jakich przypadkach uważa nacięcie krocza za konieczne. Podobnie, warto zorientować się jaki odsetek nacięć krocza odnotowuje wybrana do porodu placówka.

Oddział położniczy (Mysłowickie Centrum Zdrowia) będący roku 2019 na pierwszym miejscu w Polsce w zakresie skutecznej ochrony krocza odnotował zaledwie 2% epizjotomii (przy 0% pęknięć krocza III i IV stopnia i zaledwie 2% odsetku pęknięć II stopnia, które głębokością równe są nacięciu krocza).

Warto również porozmawiać z położną o tym, co można zrobić, żeby szanse na ochronę krocza były jak największe. Dobrze byłoby omówić kwestie takie jak:

1. przygotowanie krocza do porodu

2. co sprzyja ochronie krocza podczas porodu

  • poród samoistny, bez pośpiechu
  • uszanowanie fazy spoczynku w II okresie porodu (jeśli faza ta wystąpi)
  • poród w pozycjach wertykalnych (np. kolankowo-łokciowej)
  • parcie spontaniczne, „wydmuchiwanie” dziecka zamiast parcia
  • intymna, przyjazna atmosfera i poczucie bezpieczeństwa rodzącej
  • całowanie się
  • stymulacja łechtaczki
  • powolne rodzenie główki oraz barków i ścisła współpraca rodzącej z położną pod koniec II okresu porodu
  • stosowanie lubrykantu do ochrony krocza (ciekła parafina, żel położniczy)
  • ciepłe okłady na krocze w II okresie porodu

Badanie przez pochwę podczas porodu – jak często jest konieczne?

Badanie wewnętrzne (per vaginam) podczas porodu nie należy do najprzyjemniejszych momentów. Niektóre kobiety twierdzą nawet, że jest to jeden z trudniejszych i boleśniejszych elementów porodu.

Badanie przez pochwę nie powinno być wykonywane zbyt często. Na pewno można się go spodziewać na początku – przy przyjęciu do szpitala lub po przyjeździe położnej do porodu w domu. Ma ono na celu jak najdokładniejsze określenie zastanej sytuacji położniczej.

Dalej, częstotliwość badań zależy w dużej mierze od przebiegu porodu. Jeśli w obserwacji nie pojawiają się niepokojące symptomy lub nagłe zmiany, badanie można wykonać zaledwie kilka razy w ciągu całego porodu. Doświadczone położne są często w stanie oceniać postęp porodu obserwując rodzącą i wsłuchując się w wydawane przez nią dźwięki.

Badanie przez pochwę można wykonać w zasadzie w każdej pozycji. Wiele położnych prosi jednak, aby rodząca przyjęła do badania pozycję leżącą na plecach. Warto być w tej kwestii wyrozumiałym dla położnej. W toku kształcenia większość położnych uczyło się (i nadal uczy się) badać wyłącznie w tej pozycji.

Położna może więc czuć się niepewna swojej oceny badając rodzącą w innej pozycji, szczególnie jeśli sytuacja położnicza budzi wątpliwości.

Badanie wewnętrzne będzie lepszym doświadczeniem jeśli:

  • będziesz badana gdy wyrazisz na to zgodę i poczujesz się gotowa (położna czy lekarz zawsze powinni zapytać rodzącą o zgodę na badanie, wytłumaczyć jego cel i wykonać je dopiero kiedy wyrazi ona gotowość do bycia zbadaną)
  • postarasz się maksymalnie rozluźnić
  • będziesz głęboko, spokojnie oddychać
  • osoba badająca użyje lubrykantu
  • osoba badająca zaczeka chwilę po włożeniu palców do pochwy, aż się nieco zrelaksujesz.

Jak uniknąć braku postępu porodu?

Brak postępu porodu to jedna z wiodących przyczyn cięć cesarskich w obecnych czasach. Zdarza się, że przyczyny braku postępu leżą po stronie organizmu kobiety (np. nieprawidłowa budowa miednicy kostnej, nieprawidłowość w strukturze szyjki macicy lub w funkcji mięśnia macicy) lub dziecka (np. zbyt duże dziecko).

Są to jednak sytuacje stosunkowo rzadkie. Znacznie częściej brak postępu porodu to skutek zbytniego pośpiechu, niepotrzebnej interwencyjności i braku odpowiednich warunków do rodzenia.

Doskonale ilustruje to ten filmik, zachęcający personel do zapewnienia rodzącej większej intymności.

Co możesz zrobić, żeby zwiększyć szanse na prawidłowy postęp porodu?

  • poznaj fizjologię porodu
  • poznaj pułapki współczesnego polskiego systemu opieki okołoporodowej
  • wybierz miejsce porodu dające ci poczucie bezpieczeństwa (może to być twój dom, dom narodzin lub przyjazny, szanujący fizjologię szpital)
  • zadbaj o sprzyjające porodowi warunki – są to warunki podobne do tych potrzebnych zazwyczaj do udanego seksu (intymność, komfort, poczucie bezpieczeństwa, rozluźnienie, przyciemnione światło, ciepło)
  • dbaj o swoją kondycję fizyczną w ciąży; w szczególności pracuj nad świadomością oddechu i rozluźnianiem mięśni dna miednicy. Pomocna może być joga dla ciężarnych.
  • napięcie struktur miękkich miednicy warto sprawdzić odwiedzając w ciąży fizjoterapeutę uroginekologicznego i osteopatę. Jeśli mięśnie i więzadła są zbyt napięte mogą stanowić przeszkodę porodową. Fizjoterapeuta uroginekologiczny i osteopata może pomóc rozluźnić nadmiernie napięte struktury!)
  • przygotuj się mentalnie do porodu (oswój lęki, naucz się wchodzenia w stan głębokiej relaksacji – możesz skorzystać z programów hipnoporodu)
  • podczas porodu ruszaj się zgodnie z tym co podpowiada Ci twoje ciało – poród to ruch
  • jeśli nie masz poważnych powikłań ciąży lub chorób ogólnych, nie jedź zbyt szybko do szpitala, gdy rozpocznie się poród
  • dokładnie pytaj o korzyści i ryzyko dotyczące proponowanych interwencji medycznych oraz alternatywne sposoby postępowania
  • pamiętaj, że poród ma prawo trwać nawet kilkadziesiąt godzin
  • zapewnij sobie mądre i cierpliwe wsparcie na czas porodu (położna, doula, dobrze przygotowana osoba bliska).

Porozmawiaj z położną. Być może twoja położna podpowie ci jeszcze inne sposoby zapobiegania brakowi postępu porodu.

Czytaj: Oddychanie w czasie porodu - jak oddychać podczas pierwszej i drugiej fazy porodu

Poród krok po kroku: zobacz, co cię czeka w kolejnych etapach porodu

Źródła:

http://birthcoachproject.com/2018/03/02/mozliwe-negatywne-konsekwencje-zakazu-jedzenia-i-picia-w-trakcie-porodu/https://apps.who.int/iris/bitstream/handle/10665/260178/9789241550215-eng.pdf

Czy wiesz, jakie masz prawa na porodówce?
Pytanie 1 z 10
Czy w porodzie rodzinnym może uczestniczyć przyjaciółka?