Artur Szpilka jest gotowy, by zostać tatą. "Chciałbym przeprowadzić syna przez życie"
Artur Szpilka często używa słowa "tata" w odniesieniu do swoich psów, wielokrotnie podkreślał, że to jego dzieci. Pięściarz nie ukrywa jednak, że chciałby zostać ojcem. I nie chodzi o kolejnego czworonożnego członka rodziny.
Boks, MMA, tatuaże. Gdy mamy wymienić skojarzenia z Arturem Szpilką, te myśli pojawiają się w naszych głowach. Obserwatorzy byłego boksera na pewno pomyślą też o jego psach (w końcu są one nieodłączną częścią życia pięściarza) oraz o przeszłości i momentach, które nie zawsze były powodem do dumy.
Artur Szpilka o tym, co było i co jest, opowiedział w "Przeglądzie Sportowym". Przyznał, że w jego życiu wiele się zmieniło. Nie bierze narkotyków, nie ciągnie go do alkoholu, a gdy trafia na wywiady, których kiedyś udzielił, sam o sobie myśli: "co za dzban!". Nawet koledzy mówią, że się zmienił. "Zdziadziałem!" - przyznał i dodał, że chciałby, aby jego rodzina się powiększyła.
Spis treści
Artur Szpilka gotowy na ojcostwo
Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk od wielu lat tworzą udany związek. W rozmowie z Kamilem Wolnickim z "Przeglądu Sportowego" pięściarz przyznał, że jest gotowy na powiększenie rodziny. Między słowami zdradził także, czy myśli o synu, czy córce.
- Chciałbym mieć dziecko, patrzę na kumpli - ojców i też chciałbym przeprowadzić syna przez życie, ale Kamila na razie nie chce - powiedział w "Przeglądzie Sportowym". - Swoją drogą, mówię o synu, a wielu kumpli ma córki i mówią, że dziewczynka kradnie całe serce! Tak czy inaczej, chciałbym swojemu dziecku dać możliwości, których sam nie miałem. Pokazać życie od różnych stron, przygotować na to, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, bo to tak nie działa. Wiem, ile bojów stoczyłem z samym sobą - dodał.
Przeczytaj także: "Płaczę częściej od swoich dzieci". Ci znani ojcowie pokazują prawdziwe tacierzyństwo
Czworonożne dzieci
Chociaż Artur Szpilka chciałby mieć "ludzkie" dziecko, jest już ojcem. W wywiadzie przyznał, że "pieski to moje dzieci" - pięściarz i jego partnerka mają dwa czworonogi, nigdy nie kryli się z tym, że są one ważną częścią ich rodziny, a "mama" czy "tata" w odniesieniu do psiaków nie dziwi ich obserwatorów.
Cyc to miniaturowy bulterier, który do rodziny dołączył w 2014 roku, dwa lata później familia powiększyła się o Pumbę - to American Bully XL. Psiaki pojawiają się na treningach, na sesjach zdjęciowych, uczestniczą w wyjazdach. Ich codzienność możemy podglądać na profilu @przygody.cycapumby.
- Mój Syn Cycu kończy dziś 10 lat. Kocham go najmocniej na świecie - czytamy na Instagramie @artur_szpilka. Ten wpis to jeden z wielu dowodów wyjątkowej ludzko-psiej miłości. Zwierzaki są ważną częścią życia Artura Szpilki, a Cyc i Pumba nie są jego pierwszymi terierami w typu bull. - Pierwszy syn tatusia Paco - przedstawiał członka rodziny pięściarz.
Kto wie, może niedługo do czworonogów dołączy dwunożny braciszek (lub siostrzyczka)?
Przeczytaj także: Znaki zodiaku a ojcostwo - jakim ojcem będzie twój facet?
