Bardzo chciała mieć drugie dziecko. Jej matka oddała jej własną macicę
Kirsty Bryant urodziła córeczkę w kwietniu 2021 roku i bardzo chciała mieć kolejne dzieci. Niestety, podczas porodu musiała mieć wykonaną nagłą histerektomię – usunięcie macicy. Nie mogła się z tym pogodzić, więc poprosiła swoją matkę o pomoc.
Kirsty Bryant z Australii bardzo się cieszyła, gdy urodziła swoją córeczkę. Niestety podczas porodu straciła ogromne ilości krwi. Lekarze, chcąc ratować jej życie, wykonali zabieg histerektomii. Usunęli kobiecie macicę, co przekreśliło możliwość ponownego zajścia w ciążę.
Kobieta nie mogła pogodzić się z myślą, że jej dziecko nie będzie miało rodzeństwa. Znalazła więc sposób, który jej to umożliwi. Poprosiła swoją mamę, aby oddała jej macicę. 54-letnia Michelle Hayton była zaskoczona, ale się zgodziła.
Historię Kirsty opowiedział portal dailymail.co.uk.
Zobacz także: Macica — jak jest zbudowana? Funkcjonowanie i choroby macicy
Bardzo chciała urodzić kolejne dziecko
Kirsty bardzo chciała zajść w drugą ciążę. Po tym, jak obudziła się po porodzie i dowiedziała, że lekarze musieli wykonać nagłą histerektomię, miała bardzo mieszane uczucia.
Byłam niesamowicie wdzięczna, że miałam szczęśliwą, zdrową małą dziewczynkę, ale byłam bardzo, bardzo smutna na myśl o tym, że nie będę mogła mieć kolejnego dziecka
- powiedziała w programie 60 Minutes.
Po urodzeniu córki wyznała, że bardzo chciała doświadczyć ciąży raz jeszcze. Zapytała swoją mamę, czy zechce oddać jej macicę.
Pierwszy przeszczep macicy w Australii
Mama Kirsty – 54 -letnia Michelle Hayton, zgodziła się pomóc córce. Wyznała, że choć była zaskoczona, to nawet przez chwilę się nie wahała.
Nie tylko jest moją córką, ale także moją najlepszą przyjaciółką. Zrobiłabym wszystko, aby pomóc jej w tej podróży
- wyznała matka Kirsty.
Michelle oddała córce swoją macicę, która nie miała innej możliwości, aby donosić kolejną ciążę. Dzięki temu w Australii, 10 stycznia 2023 roku w Royal Hospital odbył się pierwszy przeszczep macicy.
Operacja się udała
Usunięcie macicy trwało 11 godzin, a przeszczepienie jej do ciała Kirsty zajęło kolejne 4 godziny. Głównym chirurgiem była dr Rebecca Deans, która poinformowała, że wszystko przebiegło zgodnie z planem. Jak sama przyznała w wywiadzie, było to dla niej niesamowite zawodowe doświadczenie.
Następnym krokiem będzie zapłodnienie in-vitro. Proces ten można jednak rozpocząć dopiero za około od dwóch do pięciu miesięcy. Należy również podkreślić, że Kirsty ma 5 lat na zajście w kolejną ciążę. Wszystko za sprawą silnych leków, które uniemożliwiają odrzucenie organu. Stosowanie ich dłużej niż 5 lat nie jest zalecane.
Dr Deans podkreśliła, że każdy wszczepiony embrion ma około 30 – 50% szans na zapłodnienie.
Źródło:
- dailymail.co.uk
- 9now.com.au/60-minutes
Czytaj także: Jak szybko można zajść w kolejną ciążę po porodzie?
Czy jedna cesarka wymusza kolejną? Wyjaśniamy, czy po cesarskim cięciu możliwy jest poród naturalny
