Pijany ojciec wiózł dziecko i spowodował wypadek. Szokuje zawód mężczyzny
Do skandalicznego zdarzenia doszło w Biłgoraju w województwie lubelskim. Kompletnie pijany mężczyzna jadąc samochodem rozjechał dwie latarnie i uderzył w zaparkowane auto. Co gorsza, z nieodpowiedzialnym kierowcą podróżowało dziecko. Szokuje też sam zawód pirata drogowego... To przedstawiciel służb mundurowych.

Do zdarzenia doszło tydzień temu w mieście Biłgoraj, znajdującym się w południowo-wschodniej Polsce. Samochód marki Volkswagen wypadł z drogi na zakręcie i wjechał w latarnię, którą przewrócił. Prędkość była jednak na tyle duża, że auto uderzyło o kolejną latarnię, która też została przewalona. Samochód zatrzymał się dopiero na zaparkowanym aucie.
Wypadek miał miejsce przy ul. Nowakowskiego. To osiedlowa ulica, oddalona o niespełna 2 km od Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Dowiedz się: Ten film powinien zobaczyć każdy rodzic. Nikt nie chce być potworem dla własnego dziecka
Przeczytaj: Wielu tak robi, ale co jeśli...? Bierzemy pod lupę picie alkoholu podczas opieki nad dziećmi
Wiózł 9-letnie dziecko
Kierowcą samochodu był 43-letni mężczyzna, z którym podróżowało 9-letnie dziecko. Świadkowie zdarzenia, natychmiast po kraksie wezwali policję i karetkę pogotowia. Obydwoje podróżujący Volkswagenem trafili do szpitala, jednak na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
Dziecko mężczyzny zostało od razu wypisane do domu, a on sam musiał zostać na oddziale na krótką obserwację.
Miał 2,5 promila we krwi
Podczas wypadku mężczyzna nie zgodził się na dmuchanie w alkomat. Dopiero w szpitalu, w badaniu z krwi okazało się, że miał aż 2,5 promila.
W poniedziałek policja z Biłgoraju wystosowała oficjalny komunikat, w którym przyznaje, że pijany kierowca był funkcjonariuszem policji, ich kolegą z pracy.
- 43-latek jest funkcjonariuszem, który tego dnia jechał w dniu wolnym od służby. Swoim zachowaniem przekreślił swój zawodowy dorobek. Został natychmiast zawieszony, jednocześnie komendant biłgorajskiej komendy wszczął procedurę zwolnienia go ze służby – poinformowała w rozmowie z mediami aspirant Joanna Klimek, rzeczniczka prasowa lokalnej policji.