"Mama powinna być mamą, ale chyba nie zaszkodzi, jak będzie też przyjaciółką?"

2024-05-26 5:25

Dzień Mamy, szczególnie ten pierwszy, to wyjątkowe przeżycie. Chociaż dostajemy różnego rodzaju prezenty, najcenniejszy to ten, który mówi do nas "mamo". Macierzyństwo ciężko opisać słowami, to coś, co zdecydowanie wymyka się z ram. O tym, jak to jest, niebawem przekona się nasza czytelniczka.

Mama powinna być mamą, ale chyba nie zaszkodzi, jak będzie też przyjaciółką?
Autor: Getty Images "Mama powinna być mamą, ale chyba nie zaszkodzi, jak będzie też przyjaciółką?"

Macie pudełko z pamiątkami? Ja mam, mają je też moje dzieci. Trzymam tam szpitalne opaski i inne skarby. To m.in. pozytywka wygrywająca melodię kołysanki Brahmsa, której słuchałam ja, a lata później - moje dzieci. Nie pisałam listów, za to mamy niezłą kolekcję książek z dedykacjami. Do dziś mam te, które ja dostawałam w dzieciństwie, postanowiłam, że pociągnę rodzinną tradycję. To, co w sercu, to... w książce. To tam dzieci znajdą cząstkę mnie, przeczytają, co czułam, gdy się rodziły, gdy świętowały pierwsze urodziny itp.

Dostałyśmy niecodzienny list, skierowany nie do nas - redakcji, czy do innych matek, ale do dziecka. Publikujemy go anonimowo. Chociaż my nie jesteśmy jego bezpośrednimi odbiorczyniami, jesteśmy mamami, córkami. Czytałyśmy i miałyśmy ochotę być blisko naszych bliskich.

Trzymamy kciuki za autorkę, nim się obejrzy i ona będzie tuliła w ramionach swoje maleństwo.

Jak macierzyństwo zmieniło życie Ewy Farny?

Mama napisała list do córki

Córeczko!

Nie spotkamy się w Dzień Mamy, ani nawet w Dzień Dziecka, to wszystko przed nami. Nie muszę Cię tulić w ramionach, aby wiedzieć, że jestem mamą. Wiedziałam o tym, zanim wiedzieli o tym wszyscy inni, zanim potwierdziły to badania. Nie wiem jak, ale wiedziałam. Może teraz już zawsze, po prostu będę wiedzieć, nie będziesz mi musiała o niczym mówić?

Każdego dnia zastanawiam się, jak to będzie, gdy w końcu się spotkamy. Myślę o naszych pierwszych wspólnych dniach, o tym, czy będziesz spała w swoim łóżeczku, czy będzie ono tylko dodatkowym meblem w naszej sypialni (tak jest teraz, jeszcze nie wszystko jest gotowe, ale łóżeczko już stoi, to nasza ulubiona... szafa). Czy będziesz w ogóle spała? Czy będziesz lubiła jeździć w wózku, czy będziemy razem jeździć po mieście, jak będzie nam szło karmienie...? Czy nasz pies Cię rozpozna? Chyba czuje, że jesteś, będzie wiedział, że to ciągle Ty? Mam wiele planów, ale i wiele pytań.

Czy będziesz mnie lubiła? Czy to ja będą tą, której będziesz zdradzała swoje tajemnice? Wybiegam do przodu, widzę nas plotkujące, mające swoje małe sekreciki, powiedzonka, których nie rozumie nikt inny.

Wiem, że mama powinna być mamą, ale chyba nie zaszkodzi, jak będzie też przyjaciółką? Nie zastąpię Ci rówieśników, ale zawsze będę blisko, gdy oni Cię zawiodą. Będę obok, gdy będziesz mnie potrzebować.

Mam nadzieję, że nie będziesz miała mnie dosyć. Jeśli będę "za bardzo", proszę, powiedz mi o tym. Jestem pewna, że idealnie się dopasujemy. W końcu jesteśmy częściami tej samej układanki.

Już teraz mamy swoje rytuały. Wydaje mi się, że lubisz te nasze leniwe popołudnia, ja czytam, Ty się rozpychasz. Gdy Cię dotykam, odpowiadasz, chociaż nie zawsze jestem do końca pewna, czy wypychasz w moim kierunku rączkę czy nóżkę. Twoja obecność mnie uspokaja. Od dawna nie czuje już delikatnych bąbelków, coraz mocniejsze kopniaki pokazują mi, że to wszystko nie jest snem. Jesteś. Tak blisko, a zarazem tak daleko.

Przeczytaj także: Najpiękniejsze cytaty i wiersze o mamie oraz miłości do dziecka. Znałaś je?

Będziesz podobna do mnie czy do taty? Chociaż na USG twoją twarz widać całkiem wyraźnie, nie umiem wskazać podobieństwa. Na pewno już teraz robisz urocze miny, rozczuliłaś ostatnio i nas, i pana doktora. Wiesz, powiedział, że jesteś idealna. Nigdy nie ma problemu podczas badań, ustawiasz się dokładnie tak, jak trzeba, można wszystko sprawdzić. Nawet gdybyś mu na coś nie pozwoliła, my i tak wiemy, że jesteś doskonała. Nikt nie musi tego potwierdzać.

Nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić. Już Cię kocham, a mówią, że gdy się urodzisz, będę kochać Cię jeszcze bardziej. To możliwe?

Nie powiem, boję się. Boję się, że nie poznam, że to już, że tata nie odbierze samochodu z warsztatu, że urodzę w autobusie, albo gdy będę sama w domu. Czy będę wiedziała, że sączą mi się wody? A gdy odejdą, a ja będę na zakupach? Co mam zrobić? Mówią, że tak jest tylko na filmach, ale ja od jakiegoś czasu czuję się, jak bohaterka jakiejś produkcji. Tylko że w życiu nie ma dubli.

Czekamy na Ciebie. Zostało już tak niewiele, odliczam czas do naszego spotkania. Dni mi się dłużą, nie wiem, co mogę jeszcze przygotować, posprzątać. Wyspać się na zapas? Nie wiem, czy to możliwe. Poza tym, gdy się kładę, to Ty wstajesz. Jak mam drzemać, gdy możemy pogadać?

Córeczko. Mam nadzieję, że spełnię Twoje oczekiwania. Pewnie wiele razy się pokłócimy, nie zawsze będzie tak, jak któraś z nas będzie chciała. Ale mam nadzieje, że nie to będzie najważniejsze.

Możemy nie zgadzać się ze sobą, ale zawsze będziemy mogły na siebie liczyć. Zawsze będę po Twojej stronie, pamiętaj.

Kocham Cię.

Mama

Przeczytaj także: Macierzyństwo - miłość od pierwszego wejrzenia?

Nadopiekuńcza czy wyluzowana? Jakim rodzicem będziesz?

Pytanie 1 z 10
Musisz przygotować plan porodu. Co jest dla ciebie najważniejsze?