4-latek o krok od udaru cieplnego. "Leżał na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta"

2022-07-06 10:41

4-letni chłopiec z Białej Podlaskiej wyszedł sam z domu, gdy jego mama weszła na chwilę do łazienki. Bliscy przeszukali dom i podwórko, a gdy chłopca nie udało się znaleźć, zawiadomili policję. Chłopiec został znaleziony w stojącym w sąsiedztwie nagrzanym samochodzie. Był przestraszony i zmęczony. Dziecko zostało natychmiast schłodzone, a na miejsce wezwane zostało pogotowie.

4-latek o krok od udaru cieplnego. Leżał na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta
Autor: Getty images 4-latek o krok od udaru cieplnego. "Leżał na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta"

Wszystko wydarzyło się w słoneczny i bardzo ciepły poniedziałek 4 czerwca w Białej Podlaskiej. Czterolatek wykorzystał chwilę, gdy opiekująca się nim mama weszła do łazienki i wyszedł z domu nie informując jej o tym. Gdy jego bliscy nie mogli nigdzie go znaleźć, zawiadomili policję.

Przeczytaj: Nigdy nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie. Już w ciągu 15 minut może dojść do udaru cieplnego

Poradnik Zdrowie: udar słoneczny

Ważna informacja od rodziców pomogła w znalezieniu chłopca

Rodzice przekazali funkcjonariuszom, że syn jest fanem motoryzacji. Do poszukiwań dziecka ruszyło aż 50 policjantów. Funkcjonariusze sprawdzali najbliższą okolicę i miejsca, gdzie mógł przebywać maluch. Czterolatek został odnaleziony już niecała godzinę po zgłoszeniu.

- Dzielnicowi uczestniczący w działaniach, na jednej z sąsiednich posesji zauważyli zaparkowane auto, a w nim minimalny ruch. Kiedy podeszli bliżej zauważyli zaginionego chłopca leżącego na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta – powiedziała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

O krok od udaru cieplnego

Policjantom udało się otworzyć jedne z drzwi samochodu i wyjąć dziecko z mocno nagrzanego samochodu. Chłopiec był zmęczony i przestraszony. Dziecko zostało natychmiast schłodzone, a na miejsce wezwana załoga karetki pogotowia. Po chwili chłopiec trafił pod opiekę lekarzy.

Policja apeluje: gdy zginie dziecko, zgłaszajmy od razu

Policja apeluje, aby nigdy nie wahać się ze zgłoszeniem zaginięcia dziecka i nie spuszczanie swoich pociech z oczu. Czasem wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii.

"W takich sytuacjach liczy się każda minuta! Apelujemy do rodziców o pilnowanie swoich pociech i nie spuszczanie ich z oczu nawet na chwilę. Pamiętajmy również, żeby reagować, kiedy spotkamy dziecko, które wygląda na przestraszone, a nie ma przy nim opiekuna. Zainteresujmy się jego losem, a w uzasadnionych przypadkach poinformujmy o takiej sytuacji odpowiednie służby lub policję" - napisano w komunikacie.

Źródło: TVN24

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza