"Wrzuć piątaka Aurelce". Lekarze dają jej 1 proc. szans na przeżycie, ale oni się nie poddają
Niespotykanie skomplikowany guz mózgu daje rocznej Aurelii tylko 1% szans na przeżycie. Chyba że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał podjąć się leczenia dziewczynki. Internauci wspierają zbiórkę na terapię w niezwykły sposób. Od kilku tygodni trwa facebookowy challenge, dzięki któremu uzbierano już 10 tys. złotych.
Aurelia urodziła się z wadą serduszka, która wymagała operacji po 7 dniach od urodzenia. Zabieg się udał i dziewczynka mogła się prawidłowo rozwijać. Kolejny dramat zaczął się w dniu jej pierwszych urodzin, kiedy w głowie Aurelii wykryto niespotykanie skomplikowany guz.
Dziewczynka czeka na leczenie, potrzebne jednak są pieniądze. Zbiórka trwa, ale zebrano zaledwie 20 proc. niezbędnej sumy. Dlatego za jej rozkręcenie wzięli się internauci. Wymyślili niezwykły challenge „Patrz w serce – wrzuć piątaka naszej Aurelce!", który może zmienić losy zbiórki.
Spis treści
To zlepek złośliwych nowotworów
Aurelka od pierwszych urodzin walczy z guzem mózgu. Ma w głowie zlepek kilku nowotworów, których złośliwość wynosi aż 90%. "W tej chwili lekarze rozkładają ręce i mówią, że dotąd nie mieli do czynienia z takim przypadkiem. Lekarze w Polsce dają mojej córeczce tylko 1% szans na przeżycie, a przecież jeszcze miesiąc temu wszystko było dobrze..." - pisze na zbiórce na siepomaga.pl mama dziewczynki.
Od dłuższego czasu Aurelia przebywa w szpitalu, najpierw z silnymi wymiotami i objawami infekcji trafiła do szpitala w Ełku. Stamtąd została śmigłowcem przetransportowana do Olsztyna, a następnie do warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Rozpoczęto leczenie Aurelii
Od 31 maja Aurelka przyjmuje chemioterapię - to zalecenie specjalisty z USA, z którym konsultowali się polscy eksperci. Niestety leczenie obciążone jest wieloma powikłaniami: u małej pacjentki wystąpiły silne wymioty i biegunka.
Lekarze czekają cały czas na wyniki badań guza, którego próbki przesłano do Bonn. Rodzice liczą, że to szansa, która pozwoli uratować Aurelię. Jeśli zebrane zostaną pieniądze na leczenie. Czas goni, bo mała jest w ciężkim stanie.
"Córeczka w tej chwili albo leży bez ruchu, albo zachowuje się, jak noworodek. Nie podnosi się sama, nie siada. Ale zawsze mnie poznaje i pozwala się pogłaskać albo przytulić" - pisze mama dziewczynki.
Czytaj również: Rodzice Aleksa oddali pieniądze ze zbiórki, bo mieli dostać refundację. "Los brutalnie z nas zadrwił
"Dla dziecka rak, to nie wyrok". Wywiad z profesorem onkologii o nowotworach dziecięcych
"Wrzuć piątaka i weź udział w challengu
Mieszkańcy Ełku, z którego pochodzi Aurelia, rozpoczęli niezwykłą akcję „Patrz w serce – wrzuć piątaka naszej Aurelce!", dzięki której - jak mają nadzieję - wesprą zbiórkę na leczenie. Akcja to rodzaj popularnego w internecie challengu. Ludzie nominują się na FB, a wyzwanie jest proste:
- Trzeba zrobić sobie zdjęcie patrząc przez serduszko zrobione z rąk.
- Wrzucić je na fb z hasztagamii #patrzwserce #wrzuc5Aurelce.
- Następnie wrzucić piątaka (albo więcej) do specjalnej skarbonki (https://www.siepomaga.pl/patrz-w-serce-wrzuc-piataka-aurelce).
- Na koniec oznaczyć 5 kolejnych osób lub grup, które muszą wykonać zadanie w ciągu 48 godzin.
Do wyzwania dołączyło już kilka firm z Ełku, harcerze, policjanci i strażnicy miejscy oraz uczniowie okolicznych szkół. W ciągu kilku dni zebrano 10 tys. złotych - to dużo, ale to nadal kropla w morzu potrzeb. Internet jednak nigdy nie odpuszcza, a jeśli challenge "wyjdzie" poza Ełk, jest szansa na zebranie całej sumy.
