Mieszkała ze zwłokami własnych dzieci. Powód okazał się makabryczny
34-letnia kobieta z Rosji miesiącami nie zgłaszała faktu, że trójka jej dzieci nie żyje. Została aresztowana pod zarzutem zabójstwa, śledztwo jest w toku.
Matka dzieci została zatrzymana w piątek 24 listopada. Na posesji w dwóch budynkach znajdowały się zwłoki trójki jej dzieci. Kobieta miała także dwójkę innych dzieci, jednak jedno z nich mieszkało z babcią, drugie trafiło wcześniej do rodziny zastępczej.
Matka kobiety dokonała makabrycznego odkrycia
34-letnia kobieta mieszkała w rosyjskiej wsi Wielkie Łuki. Dzieci miała rodzić dla pieniędzy, by pobierać na nie zasiłki. Najstarszy syn kobiety mieszkał z babcią.
W piątek 24 listopada odwiedziła ją matka. To właśnie babcia dzieci odkryła zwłoki trójki wnucząt. "Już widać kości, choć nadal leży w łóżeczku" - miała powiedzieć matka zatrzymanej kobiety.
W mieszkaniu oraz domku letniskowym znajdowały się ciała w różnym stopniu rozkładu. Były to ciała trójki dzieci: kilkumiesięcznego chłopca, 4-letniego chłopca i 8-letniej dziewczynki. Ciała chłopców znajdowały się w mieszkaniu, w którym spała ich matka, ciało ośmiolatki ułożone było w domku letniskowym.
Ciała dzieci były ubrane i nakryte kocami. Kobieta została zatrzymana, usłyszała zarzut zabójstwa. Wiadomo, że poza tą trójką miała jeszcze 12-letniego syna, który mieszka z babcią i 5-letnią córkę, która trafiła do rodziny zastępczej.
Czytaj też: Porwali ją, gdy miała 10 miesięcy. Dziewczynka z Ukrainy odnalazła się w domu rosyjskiego polityka
Nadal pobierała zasiłki
Okazało się, że kobieta mieszkała ze zwłokami swoich dzieci już od kilku miesięcy. Wcześniej rodzina była pod opieką pomocy społecznej, jednak od 2020 roku nikt nie odwiedzał rodziny, ponieważ kobieta "wykazała poprawę zachowania". Matka dzieci została zatrzymana na 3 miesiące.
Na razie nie wiadomo, czy zabiła własne dzieci. Podczas przesłuchania twierdziła, że umierały we śnie. Śledztwo wykaże, jaka była faktyczna przyczyna ich śmierci. Śledczy przypuszczają, że dzieci mogły zostać uduszone lub zagłodzone, być może doszło do śmierci przez zaniedbanie.
Bulwersujący jest fakt, że mieszkająca ze zwłokami kobieta żyła tak, jakby nic się nie stało. Sąsiedzi mieli słyszeć dobiegające z domu kobiety awantury i czuć fetor, jednak nie zainteresowali się tym, co jest jego źródłem.
Źródło: Super Ekspres
Czytaj też: Ukradła dziecko innej kobiecie. Udawała szpitalną lekarkę