3-latek bawił się starą lodówką, trafił do szpitala z poparzeniami. Policja ostrzega: nie zostawiajmy dzieci bez opieki
Mały chłopiec poparzył się prawdopodobnie amoniakiem wyciekającym ze starej lodówki. Do zdarzenia doszło w czasie zabawy na posesji, na której leżał zepsuty sprzęt. Trzylatek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Poznaniu.

Jak podaje policja, na jednym z podwórek w Mleczach koło Słupcy w województwie poznańskim, doszło do tragicznego zdarzenia. Trzyletni chłopiec poparzył się substancją chemiczną w czasie zabawy zepsutą lodówki, znajdującej się na posesji. Prawdopodobnie zawinił płyn chłodniczy, jakim najczęściej jest amoniak.
Do dziecka wezwano pogotowie, ale z uwagi na rodzaj poparzeń i ich rozległość, chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Poznaniu.
Dzieci w czasie wakacji nie mogą pozostawać bez opieki
Policja kolejny raz apeluje, aby nie pozostawiać dzieci bez opieki. Wakacje to niebezpieczny okres, zwłaszcza z uwagi na okres prac polowych - w tym roku doszło już do jednego wypadku - w gminie Trzemeszno ciągnik potracił 14-letniego chłopca.
To właśnie w wakacje dochodzi również do największej liczby utonięć. Od początku lipca pod wodą zginęło już ponad 100 osób. Kilka dni temu trzyletni chłopiec wpadł do rzeki na bulwarach Czarnej Przemszy w Będzinie. Dziecko uratowali znajdujący się na brzegu strażacy, którzy przypadkowo byli świadkami zdarzenia.
Czytaj również: 4-latek o krok od udaru cieplnego. "Leżał na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta"
Jak skutecznie szukać zagubionego dziecka - doświadczone matki zdradzają sposób