Kasia sprzedawała przetwory, by zebrać na operację. Wtedy stało się coś niewiarygodnego
Chora 9-letnia Kasia potrzebuje operacji, by móc dalej żyć. Zabieg jednak jest bardzo kosztowny i można go wykonać tylko w Stanach Zjednoczonych. Przez długi czas zbiórka na leczenie Kasi stała w miejscu — dopóki dziewczynka nie zdecydowała się zrobić jednej rzeczy.
Kasia Kośmider choruje na dysplazję distroficzną. Szansą na wyleczenie 9-latki jest operacja w Stanach Zjednoczonych, która jednak kosztuje aż 150 tysięcy dolarów. Na leczenie Kasi próbowano zebrać środki w internecie, ale zbiórka przez długi czas stała w miejscu. Na koncie dziewczynki było tylko 60 tysięcy złotych z potrzebnych ponad 700 tysięcy.
Dziennikarz sięgnął po telefon
W weekend stało się jednak coś niesłychanego, czego nikt się nie spodziewał. Mama i córka zdecydowały się sprzedawać przetwory, by zebrać fundusze na leczenie. Akcję nagłośnił Damian Żurawski na Twitterze, a jego post udostępnił dziennikarz Krzysztof Stanowski. I w tym momencie lawina ruszyła, a pieniądze zaczęły płynąć strumieniem.
"Wczoraj w nocy, gdy dołączył Pan Krzysztof Stanowski, rozmawiałem z mamą Kasi przez telefon. Ona płakała, a ja ledwo powstrzymałem emocje. To, co dzieje się teraz na zbiórce, jest niewiarygodne! Liczby rosną, a zielony pasek szybko się zapełnia" - napisał na Twitterze Krzysztof Stanowski.
Informację o zbiórce udostępniono również na profilu Make Life Harder.
Kasia zostanie zoperowana
W jeden weekend udało się zrobić to, co wcześniej wydawało się niemożliwe. Na koncie dziewczynki znalazło się już niemal 890 tysięcy złotych, dzięki czemu Kasia będzie mogła wyjechać na operację. Rodzina wciąż nie wierzy w to, co wydarzyło się w weekend dzięki social mediom i ludziom o dobrych sercach.
Czym jest dysplazja distroficzna?
Dysplazja distroficzna to choroba genetyczna, która obejmuje kości, chrząstkę i tkanki łączne organizmu. Występuje bardzo rzadko 1:110 tysięcy urodzeń, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Prowadzi do zaburzeń wzrostu i niskorosłości, skrzywień kręgosłupa, nieprawidłowości w budowie palców u rąk i nóg. Choroba może również zaburzać prawidłowy rozwój narządów, co z kolei ma niebezpieczne dla zdrowia i życia powikłania, i prowadzi m.in. do niewydolności oddechowej.
Choroby nie da się wyleczyć. W Stanach Zjednoczonych wykonuje się operacje bioder, kolan i stóp, które ułatwiają życie pacjentom.
Czytaj: Kiedy wzrost dziecka może zwiastować problemy?
