Rzucił własne leczenie, by ratować synka. Czas na pomoc dla Maksymka się kończy

2023-06-30 11:26

Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami. Na tą rodzinę spadła jednak nie para, ale fala nieszczęść. Wypadek samochodowy głowy rodziny, długa rehabilitacja, ucieczka przed wojną, a teraz diagnoza śmiertelnej choroby 3-letniego Maksymka – SAMA. Tata chłopca przerwał swoje leczenie, by poświecić się w pełni ratowaniu synka. Czas gra jednak na niekorzyść malca.

Rzucił własne leczenie, by ratować synka. Czas na pomoc dla Maksymka się kończy
Autor: www.siepomaga.pl/maksym-kyryk Rzucił własne leczenie, by ratować synka. Czas na pomoc dla Maksymka się kończy

Maksym Kyryk ma dziś 3 latka. Urodził się kochającej, szczęśliwej rodzinie. Gdy chłopiec miała kilka miesięcy, spokój w jego domu zakłócił poważny wypadek samochodowy jego taty. Mężczyzna cudem uszedł z życiem. Przeżył, ale poważne złamania odebrały mu sprawność. Gdy powoli zaczął ją odzyskiwać dzięki rehabilitacji, wybuchła wojna w Ukrainie. Cała rodzina uciekła wtedy do Polski, by mężczyzna mógł kontynuować rehabilitację. „Mieliśmy nadzieję, że sam zacznie chodzić i wszystko będzie dobrze” – pisze mama Maksia. Niestety ciąg tragedii na tym jednak się nie skończył. Rok temu okazało się, że ich synek jest śmiertelnie chory. Z ust polskiego neurologa usłyszeli najgorszy wyrok.

„Badania potwierdziły SMA - rdzeniowy zanik mięśni – śmiertelną chorobę, która zabija mięśnie zarówno te odpowiedzialne za poruszanie się, jak i te, od których zależy, przełykanie, oddychanie, bicie serca” – pisze zrozpaczona mama na siepomaga.pl

Jego tata rzucił własne leczenie, by móc w pełni zaangażować się w ratowanie ukochanego synka.

Udało się zebrać 9,5 mln dla Poli, która walczy z SMA

Dzielny Maksymek walczy z chorobą, ale czas ucieka

SMA odebrało już Maksymowi dużo sprawności i cały czas odbiera coś więcej. „Synek cały czas ma trudności z chodzeniem, sprawia mu to ogromny wysiłek. Teraz intensywnie kontynuujemy rehabilitację synka, aby nie stracić tego, co już zostało osiągnięte. Maksym obecnie przyjmuje lek, który hamuje postęp SMA” – mówi jego mama.

By jednak trwale zatrzymać chorobę, konieczna jest terapia genowa – najnowszy i bardzo drogi lek, który kosztuje ponad 2 miliony dolarów.

„Niestety przeciwko nam jest czas! Terapię genową można podać tylko do momentu, gdy dziecko waży 13,5 kg, wtedy efekty są najlepsze... Każda minuta jest dla nas ważna, Maksym waży 12,5 kg, Mamy tylko kilogram do podania leku” – podkreślają zrozpaczeni rodzice.

Choć rodzice działają na różnych frontach, a w zbiórkę chłopca zaangażowało się wiele ludzi dobrej woli, nadal brakuje ogromnej kwoty.

„Wspólnymi siłami udało nam się zebrać 62% potrzebnej sumy” – piszą.

Dziś upływa ostatni dzień zbiórki na portalu siepomaga.pl.

„Jesteśmy zrozpaczeni. Choćbyśmy oddali wszystko, co mamy, nie zdobędziemy tylu milionów na leczenie synka. Wojna w naszym kraju dodatkowo utrudnia zbieranie środków! Wierzymy jednak w cud – w to, że ludzie o wielkich sercach są w stanie zjednoczyć się, by ratować Maksymka! Błagamy Cię o pomoc. To nasza jedyna nadzieja…”.

Pomóżmy chłopcu choćby małą kwotą lub udostępnieniami jego historii. Wierzymy w moc internetu!

Rodzice Aleksa oddali pieniądze ze zbiórki, bo mieli dostać refundację. "Los brutalnie z nas zadrwił"

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza