Szkoła: sześciolatki bez wychowawcy [Porada eksperta]
Od września moje dziecko uczęszcza do pierwszej klasy szkoły podstawowej, ma 6 lat. W październiku zauważyliśmy, że wychowawczyni jest w ciąży. Podejrzewam, że dyrekcja musiała wiedzieć wcześniej, mimo to nie podjęła żadnych kroków, by znaleźć zastępcę. Po nowym roku pani już nie pojawiła się w szkole, dzieci zostały bez wychowawcy (już 3 tygodnie). Mają lekcje z nauczycielami ze świetlicy, gimnazjum, a zajęcia dodatkowe, kółka wyrównawcze - odwołano do czasu, aż znajdzie się nauczyciel, który przejmie klasę. Co robić w takiej sytuacji? Bo dzieci nie dość, że zestresowane, to dużo tracą z racji tych odwołanych zajęć. Czy taka sytuacja w ogóle powinna mieć miejsce, czy nie powinno być tak, żeby dzieci oswajać z nowym nauczycielem albo chociaż jak najszybciej go znaleźć?
Można interweniować u dyrektora szkoły, np. trójka klasowa wybrana przez państwa powinna udać się do dyrektora z pismem od państwa, w którym możecie napisać o swoim niezadowoleniu z zaistniałej sytuacji z prośbą o szybkie wyznaczenie nowego wychowawcy. Najlepiej, aby prócz tego pisma spróbować porozmawiać z dyrektorem szkoły o tym, że dzieci bardzo źle znoszą tę sytuację oraz są zestresowane i tracą dużo zajęć dydaktycznych. W rozmowie z dyrekcją zapytajcie się o to, kiedy klasa może spodziewać się nowego wychowawcy. Jeżeli dyrektor nie wywiąże się z obietnicy, sprawę można zgłosić do kuratorium oświaty, dobrze jeżeli pod petycją podpiszą się wszyscy rodzice, a nie tylko pojedyncze osoby.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta