Skręcone kolano, naderwane więzadła a brak stabilności kolana [Porada eksperta]

W wieku piętnastu lat, w czasie gry w piłkę, skręciłem kolano. Udałem się z tym do lekarza, lekarz zdiagnozował stłuczenie i noga została włożona w gips na 2 miesiące, a co tydzień była robiona punkcja. Po 2 latach znowu skręciłem to samo kolano - prawe. Tym razem lekarz nie zakładał gipsu, tylko powiedział bym rozchodził nogę i po miesiącu powinno być lepiej. Przez rok odczuwałem dolegliwości związane z tym kolanem, RTG nic nie wykazało, zrobiono mi tomografię komputerową kolana i okazało się, że miałem naderwane obydwa więzadła boczne. Miałem operację usunięcia tych naderwanych miejsc, prawe więzadło zredukowano mi o 30%, lewe o 40%. Od jakiegoś czasu znowu mam ten sam problem, z tą różnicą, że nie miałem od czasu operacji żadnej kontuzji w tym kolanie, noga wygina mi się w kolanie, kiedy jest zmęczona, od pracy, ale nie przy jakimś wysiłku, zazwyczaj kiedy stoję lub się podpieram o coś nogami, po dłuższej jeździe samochodem, gdy z niego wychodzę. Pracuję jako kierowca, więc jest to bardzo utrudniająca życie dolegliwość.

W postępowaniu leczenia, o którym napisałeś, zabrakło kompletnie usprawniania - pomijam kwestię zakładania w gips stawu kolanowego, bo uważam to za kompletne nieporozumienie. Natomiast po zabiegu rzekomej redukcji (cokolwiek to znaczy) więzadeł nadal nie miałeś żadnego postępowania w postaci fizjoterapii. Prawdopodobnie kolano jest niestabilne, bo nie ma stymulacji, aby utrzymywać równowagę w przestrzeni (osłabienie propriocepcji). Myślę, że powinieneś udać się do fizjoterapeuty, aby dokładnie sprawdził, czy z poziomu samych tkanek miękkich nie ma żadnych ograniczeń i zbędnych napięć, a następnie powinien wdrożyć ćwiczenia globalne w całych łańcuchach (trening całego ciała), aby to kolano ustabilizować funkcjonalnie. Jest to niezbędne postępowanie po tego typu urazach.